Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Według analityków rynku 2021 rok będzie trudny dla przemysłu mięsnego

Kolejny ciężki rok dla przemysłu mięsnego to skutek pandemii koronawirusa, która jak się okazuje, na dłużej nadszarpnęła wizerunek branży przetwórców mięsa.
.get_the_title().

Rupert Claxton, dyrektor ds. mięsa w firmie Gira, która zajmuje się badaniami rynku, podczas zeszłotygodniowych obrad powiedział, że jest szczególnie zaniepokojony wpływem koronawirusa na sektor mięsny.

Claxton wydał raport, w którym zapowiedział, że przemysł mięsny nie jest odporny na zbliżającą się recesję.

Jego zdaniem rynki drobiu, wołowiny i wieprzowiny w przyszłym roku nie powrócą do poziomów sprzed COVID-19.

źródło: unsplash

Pandemia całkowicie zrewolucjonizowała branżę mięsną, zmieniając sposób pracy w zakładach mięsnych, sam sposób produkcji drobiu, wołowiny i wieprzowiny, częstotliwość ich kupowania przez konsumentów oraz handel między krajami. – Musimy wkroczyć w 2021 rok, spodziewając się, że będzie trudniejszy dla producentów mięsa – mówi Claxton. Sektor mięsny ucierpiał z powodu problemów wizerunkowych podczas pandemii, gdy hodowla przemysłowa została powiązana z potencjałem pandemicznym.

Na początku tego roku grupa brytyjskich lekarzy wezwała społeczeństwo do ograniczenia spożycia mięsa, nazywając przemysłową hodowlę zwierząt „tykającą bombą zegarową”.

źródło: unsplash

Niektórzy politycy i media obwiniają Chiny za wybuch COVID-19, ale nie wspominają, że wszystkie niedawne poważne choroby zakaźne również powstały przez naszą ingerencję w życie zwierząt i ich siedliska – powiedziała dr Gemma Newman. Niewygodna prawda jest taka, że większość ​​farm przemysłowych obciąża zdrowie zwierząt, co oznacza, że ​​leczy je antybiotykami, których małe dawki trafiają potem do naszych posiłków.

Do 2050 roku na choroby zakaźne przenoszone przez zwierzęta może umrzeć 10 milionów ludzi.

źródło: unsplash

Przemysł mięsny ma szansę na powrót do wyników sprzed kryzysu, choć nie będzie to łatwe. Konieczne jest podniesienie standardów dobrostanu zwierząt, co oczywiście zwiększy koszty produkcji. Istotne będzie także skupienie się na zrównoważonym rozwoju, który ma coraz większe znaczenie dla konsumentów – a to również będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami, które producenci mięsa będę musieli ponieść, aby utrzymać swój biznes.

Tekst: Marta Mankiewicz

FOODIE