10 słów, których nie zrozumiesz, jeśli nie jesteś ze Śląska
Górny Śląsk słynie ze swojej godki, czyli etnolektu, którego zasięg obejmuje część województwa opolskiego, śląskiego, a nawet przygranicznych terenów Czech. Poszczególne regiony różnią się między sobą gwarami. Podczas Narodowego Spisu powszechnego ponad pół miliona osób zadeklarowało używanie języka śląskiego. Przedstawiamy 10 charakterystycznych słów, które przydadzą wam się podczas pobytu na Śląsku.
1. Kusik
Można dostać albo dać. Jest to śląski całus. „Dej mi kusik”, czy daj buziaka.
2. Gynsi pympek
To jedno z najbardziej zabawnych śląskich słów, które oznacza stokrotkę. Przydatne podczas wiosennych wypadów na Śląsk.
3. Szmaterlok
Pochodzący z języka niemieckiego motyl.
4. Psinco
Oznacza po prostu nic.
5. Wihajster
Słowo znane w Polsce, ale popularne głównie na Górnym Śląsku. Używamy go, kiedy nie możemy sobie przypomnieć zwyczajowej nazwy narzędzi, przedmiotów czy różnych elementów. Tak naprawdę może zastąpić każdą rzecz.
6. Ciciki
To określenie wszystkich drobnych puszystych rzeczy, od paprochów na ubraniu, po unoszące się w powietrzu pyłki.
7. Knefel
W zależności od kontekstu może to być albo śląski guzik, albo przycisk.
8. Hasiok
Kosz na śmieci, śmietnik. W środku znajdziemy hasie, czyli śmieci.
9. Łonaczyć, onaczyć
Następne uniwersalne słowo, które jest charakterystyczne dla regionu. Zastępuje czasowniki, których nie znamy lub nie pamiętamy. To taki śląski odpowiednik „tegować”. Można go używać w każdej sytuacji.
10. Maras
W języku śląskim oznacza brud. Można od niego stworzyć czasownik „umarasić się”, czyli ubrudzić.
Tekst: Kamil Iwanicki