Pojazdy elektryczne, turbiny wiatrowe, mikrofony, przenośna elektronika, zaawansowane technologicznie procesy produkcyjne. To tylko niektóre branże i sektory, w których metale ziem rzadkich mają kluczowe znaczenie.

Tymczasem szwedzka firma wydobywcza LKAB poinformowała, że w okolicy miasta Kiruna odkryła ponad milion ton (!) tlenków takich metali, co czyni te złoże największym w Europie.

Są to surowce o krytycznym znaczeniu (m.in. lantan czy cer), których zdecydowaną większość wydobywa się aktualnie w Chinach. Pojawiły się więc perspektywy na uniezależnienie w tym zakresie od Państwa Środka.

W obrębie szwedzkiego terenu Per Geijer pierwiastki ziem rzadkich występują w apatycie (popularny minerał) razem z fosforem, głównie w złożach rudy żelaza.

LKAB zamierza złożyć wniosek o koncesję na eksploatację już w tym roku, jednak niestety na sformalizowane wydobycie trzeba będzie jeszcze długo poczekać.

Po pierwsze – procedury i papierologia na tym polu są w Szwecji bardzo rozbudowane i wiążą się z wieloma analizami dotyczącymi ochrony środowiska. Spółka szacuje, że pełne wejście na rynek z surowcami może mieć miejsce za jakieś dziesięć do piętnastu lat.

Po drugie, według słów Erika Jonssona, starszego geologa w Departamencie Zasobów Mineralnych w Szwedzkiej Służbie Geologicznej, póki co Europa nie ma pełnej zdolności do przetwarzania metali ziem rzadkich i wytwarzania produktów pośrednich. Tym samym również na tym polu niezbędne będą, długotrwałe zapewne, prace. Perspektywy, zwłaszcza te związane z wpływem odkrycia na ewentualną dynamikę zielonej transformacji, wciąż są jednak bardzo obiecujące, a LKAB już rozpoczął działania na głębokości około 700 metrów w celu dogłębnych i szczegółowych badań surowców.

Tekst: WM
Źródło zdjęcia głównego: BBC