Dlaczego hollywoodzcy aktorzy i scenarzyści strajkują?

Prace nad większością amerykańskich produkcji filmowych i telewizyjnych zostały wstrzymane, ponieważ około 160 tys. pracowników Hollywood wyszło na ulice.
.get_the_title().

Hollywoodzcy aktorzy dołączyli do scenarzystów w największym strajku branżowym od lat 60. Około 160 tys. osób przerwało swoją pracę przy produkcjach filmowych i telewizyjnych w Los Angeles. Dlaczego? Powodów jest kilka. Writers Guild of America – organizacja, którą współtworzą dwa amerykańskie związki zawodowe reprezentujące scenarzystów filmowych, telewizyjnych, radiowych i internetowych – i SAG-AFTRA, czyli związek zawodowy zrzeszający około 120 tys. amerykańskich aktorów, strajkują od maja.

Strajkujący domagają się podwyżek płacy podstawowej i dodatków w erze popularności serwisów streamingowych, a także zapewnień, że nie zostaną zastąpieni sztuczną inteligencję.

Robyn Beck/Agence France-Presse — Getty Images

Studia, chcąc rozwiać wątpliwości aktorów co do zastąpienia ich deepfake’ami, zaproponowały coś, co określają mianem ‘przełomowej propozycji’. Zgodnie z nią aktorzy musieliby każdorazowo wyrazić zgodę na używanie ich cyfrowych replik. Związek odrzucił tę ofertę, a krajowy dyrektor wykonawczy i główny negocjator SAG Duncan Crabtree-Ireland stwierdził, że jest ona nie do przyjęcia. Aktorzy dostawaliby wtedy wynagrodzenie za jeden dzień pracy, w tym przypadku skanowania, z kolei producent posiadałby ich wizerunek i mógłby wykorzystywać go do woli.

W czasie trwania strajku aktorzy nie mogą grać w filmach ani promować już gotowych produkcji.

Strajk w dużym stopniu zakłócił produkcję filmów. Również amerykańskie programy telewizyjne musiały zostać wstrzymane. Aktorzy nie uczestniczyli w premierach i wydarzeniach promujących nowości. Clint Eastwood, Tom Cruise czy Brad Pitt przerwali zdjęcia do swoich obecnych produkcji. Z kolei aktorzy występujący w 'Oppenheimerze’, czyli Cillian Murphy, Matt Damon, Florence Pugh i Emily Blunt, opuścili wydarzenie zorganizowane z okazji londyńskiej premiery filmu.

Tekst: MZ

KULTURA I SZTUKA