Jak neuroróżnorodność wpływa na związek?
Neuroróżnorodność jest najczęściej kojarzona z zaburzeniami neurorozwojowymi, takimi jak spektrum autyzmu lub ADHD. Obejmuje ona jednak również występowanie chorób psychicznych czy trudności w uczeniu się. – Odnosi się przede wszystkim do różnorodności ludzkiej neurologii. W szczególności do osób, które zachowaniem ’odbiegają’ od znanych nam norm społecznych – tłumaczy psychoterapeutka Maria Milmine.
Terapeuta Neil Burton mówi, że jego neuroróżnorodni pacjenci odczuwają ciągłą presję zewnętrznego świata, która wpływa na ich związki.
– Spotykam samotne osoby z negatywnym obrazem siebie, po nieudanych związkach, żyjące z obawą, że nie są w stanie stworzyć harmonijnej relacji. Są to ludzie, którzy przez traumę żyją w przekonaniu, że nie są wystarczająco dobrzy – wyjaśnia Burton.
Pozytywnym aspektem jest jednak fakt, że osoby neuroróżnorodne częściej zdają sobie sprawę z tego, że warto dbać o swoje zdrowie psychiczne.
Dzięki swojemu nieszablonowemu sposobowi myślenia i pomocy specjalistów mogą na nowo zdefiniować, jak powinny wyglądać współczesne związki. Kluczowa jest komunikacja partnerów, a także oparte na niej uczenie się różnych rzeczy o drugiej osobie – właśnie na to podczas terapii zwraca uwagę Neil Burton.
Natasya Jones, współzałożycielka organizacji DivergenThinking, która sama ma diagnozę ADHD, podkreśla natomiast, że wiele zależy od wybrania odpowiedniego momentu na rozmowę.
– Nie próbujmy komunikować się, kiedy jesteśmy źli, ponieważ nasze mózgi są wtedy w trybie przetrwania i nie są w stanie odpowiednio przyswajać informacje – mówi Jones.
Ale najważniejsze, aby wsłuchać się w siebie i nie odgrywać gotowego scenariusza tego, jak powinniśmy wyglądać my w związku albo sam związek. Porzucając wyidealizowane oczekiwania, możemy znaleźć coś, co jest skrojone na naszą miarę i stworzyć wyjątkową relację, która nie przypomina żadnej innej.
Zdjęcie główne: Manu Mangalassery/Pexels.com
Tekst: OP