Do początku XX wieku średnia długość życia człowieka wynosiła 31 lat, włączając w to śmierć przy narodzinach i mnóstwo chorób zakaźnych, z którymi ludzie mierzyli się przez całe życie. Dziś średnia wynosi 74 lata. Wyliczając ją, nie bierze się jednak pod uwagę naszego stanu zdrowia i tego, jak się czujemy w ostatnich latach.

Liczba lat, które przeżywamy w dobrym zdrowiu, nie nadąża za niedawnym wzrostem średniej długości życia.

Obecnie około 40 mln osób w Stanach Zjednoczonych – głównie kobiet – opiekuje się bezpłatnie milionami osób starszych, którym stan zdrowia uniemożliwia samodzielne funkcjonowanie. Żyjemy w epoce starzejącego się społeczeństwa, co wiąże się z ogromnymi wydatkami. Do 2029 roku Stany Zjednoczone będą wydawać 3 mld dolarów rocznie na opiekę i leczenie osób w wieku 65 lat i starszych. Kraje rozwijające się, takie jak Brazylia, gdzie do 2050 roku seniorów ma być trzykrotnie więcej niż teraz, nie zdążą się do tej pory wystarczająco się wzbogacić.

Na przestrzeni ostatnich lat poczyniliśmy postępy w wydłużaniu ludzkiego życia, eliminując niektóre choroby. Powstrzymanie starzenia się samo w sobie nigdy nie było celem medycyny. Aż do teraz.

29 listopada ruszył projekt XPRIZE Healthspan. To konkurs o największą w historii nagrodę naukową o wartości 101 mln dolarów. Zwycięzca będzie musiał zmienić sposób, w jaki się starzejemy – nie tylko wydłużając długość życia, ale również sprawiając, że przeżyjemy je w dużo lepszym zdrowiu. Od laureata oczekuje się znaczących osiągnięć w dziedzinie poprawy funkcji poznawczych, odporności i sprawności mięśni. Ostatecznym celem konkursu będzie wydłużenie zdrowia osób w wieku od 65 do 80 lat o co najmniej 10 lat.

Nagroda ma zostać przyznana dopiero w 2030 roku.

Nagrodzone zostanie wydłużenie dobrego stanu zdrowia człowieka o 10 lat (61 mln dolarów), 15 lat (71 mln dolarów) lub 20 lat (81 mln dolarów). Pula nagród dodatkowych wyniesie 20 mln dolarów. Liczy się, że ‘efektem ubocznym’ badań skupionych na wydłużeniu naszego stanu zdrowia może być odkrycie sposobu na wydłużenie życia nas wszystkich.

Oczywiście sam temat budzi kontrowersje, a wielu bioetyków zastanawia się nad odpowiedzią na pytanie, czy wydłużenie życia i stanu dobrego zdrowia człowieka jest moralne. Większość skłania się jednak ku akceptacji takich badań i ewentualnego rozwiązania problemu. In vitro, szczepionki czy przeszczep serca też swego czasu walczyły o akceptację społeczną, a dziś ratują i tworzą miliony żyć na całym świecie. Wielkim koncernom farmaceutycznym bardziej opłaca się opracowanie metody nieznacznego wydłużenia życia ludzi w złym stanie zdrowia, dlatego dodatkowym wyzwaniem będzie odpowiednie skomercjalizowanie zwycięskiej metody. Innym ważnym aspektem jest to, by nowy sposób wydłużenia zdrowego życia nie okazał się kolejnym powodem tworzenia nierówności w społeczeństwie. Dlatego powinno to być rozwiązanie, do którego dostęp będzie miał każdy.

Tekst: MZ