Satelity pokazują, że wschodnie wybrzeże USA tonie

Może to skutkować poważnymi szkodami w infrastrukturze i zagrażać miejscom zamieszkania milionów ludzi.
.get_the_title().

Jak wynika z najnowszego badania Virginia Tech i US Geological Survey, obszary obejmujące Nowy Jork, Baltimore i Norfolk toną w tempie od 1 do 2 milimetrów rocznie. Dowiodły tego dokładnie odwzorowane zdjęcia satelitarne. Według Leonarda Ohenhena, głównego autora badania, osiadanie lądu będzie poważnym zmartwieniem nie tylko dla naukowców.

Może to postępować stopniowo, ale skutki są realne – skomentował współautor badania i profesor geofizyki Manoochehr Shirzaei.

Główny problem polega na tym, że punkty, w których ląd tonie, obejmują bezpośrednio skupiska ludzi i węzły infrastrukturalne – dodał Ohenhen. – Osiadanie na poziomie 2 milimetrów rocznie dotyka już ponad 2 mln mieszkańców i 800 tys. nieruchomości na wschodnim wybrzeżu.

nowy jork/fot. Eric Prouzet, pexels.com
fot. Eric Prouzet, pexels.com

Do tego niektóre miejsca dotknięte tym problemem toną w szybszym tempie niż inne. Zaledwie kilka miesięcy temu naukowcy z California Institute of Technology oszacowali, że niektóre obszary metropolii Nowego Jorku tonęły w tempie 1,5 milimetra rocznie. Aktualnie to już 2 milimetry.

Na zagrożonych terenach znajdują się m.in. lotniska Johna F. Kennedy’ego oraz LaGuardia.

Eksperci sądzą, że aby spowolnić niszczycielskie konsekwencje osiadania terenów wschodniego wybrzeża, należy wprowadzić w USA proaktywną politykę łagodzenia zmian klimatu.

Zdjęcie główne: Charles Parker/Pexels.com
Tekst: OP

Zmiany Klimatu