To kobiety przeważą w wyborze Harris na pierwszą prezydentkę USA
Najnowszy sondaż przeprowadzony przez Des Moines Register i Mediacom wskazuje, że w stanie Iowa Kamala Harris uzyskała 47% poparcia, wyprzedzając Trumpa, który zdobył 44% głosów. Różnica ta mieści się w granicach błędu statystycznego, jednak stanowi znaczący zwrot w porównaniu z wcześniejszymi wynikami, gdzie Trump prowadził. Iowa, choć posiada tylko sześć głosów elektorskich, może odegrać istotną rolę w nadchodzących wyborach prezydenckich. Stan ten często odzwierciedla nastroje wyborców w innych kluczowych stanach, takich jak Pensylwania, Michigan czy Wisconsin. Przesunięcie poparcia w Iowa na korzyść Harris może więc sygnalizować podobne tendencje w tych tzw. 'swing states’, które często decydują o wyniku wyborów prezydenckich w USA.
Analiza sondażu w Iowa wskazuje, że kluczową rolę w tej zmianie odegrały głosy kobiet, zwłaszcza starszych oraz niezależnych politycznie.
Wzrost poparcia dla Harris wśród tych grup może być związany z ich niezadowoleniem z polityki Republikanów, w tym z kontrowersyjnych decyzji dotyczących praw reprodukcyjnych. W ostatnich latach Partia Republikańska w Stanach Zjednoczonych podjęła szereg działań mających na celu ograniczenie praw kobiet. Kluczowym momentem było obalenie przez Sąd Najwyższy w czerwcu 2022 roku precedensu Roe v. Wade, który od 1973 roku gwarantował konstytucyjne prawo do aborcji na poziomie federalnym. Decyzja ta umożliwiła poszczególnym stanom wprowadzenie własnych regulacji dotyczących aborcji, co doprowadziło do znacznych różnic w dostępie do tego zabiegu w całym kraju.
W rezultacie wiele stanów rządzonych przez Republikanów wprowadziło restrykcyjne przepisy antyaborcyjne.
Na przykład, w Teksasie uchwalono ustawę zakazującą aborcji po szóstym tygodniu ciąży, zanim wiele kobiet zdaje sobie sprawę z ciąży. Podobne przepisy wprowadzono w innych stanach, takich jak Missisipi czy Alabama, gdzie zakazano aborcji niemal całkowicie, nawet w przypadkach gwałtu czy kazirodztwa. Dodatkowo, Republikanie podejmowali działania mające na celu ograniczenie dostępu do środków antykoncepcyjnych oraz edukacji seksualnej.
W niektórych stanach wprowadzono przepisy utrudniające finansowanie organizacji oferujących te usługi, co wpłynęło na ograniczenie dostępu do opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia reprodukcyjnego.
Te kontrowersyjne decyzje spotkały się z szeroką krytyką zarówno w kraju, jak i za granicą, prowadząc do masowych protestów i debat na temat praw kobiet oraz autonomii jednostki w podejmowaniu decyzji dotyczących własnego ciała. W USA kobiety stanowią większy odsetek populacji wyborców niż mężczyźni. W 2020 roku kobiety stanowiły około 52% głosujących, co oznacza, że ich wpływ na wynik wyborów jest znaczący. W wyborach do Kongresu w 2022 roku zauważono, że kobiety częściej głosowały na kandydatów Demokratów lub tych, którzy wspierali prawa kobiet, zwłaszcza w stanach z kontrowersyjnymi ustawami antyaborcyjnymi. Wyraźny wzrost poparcia dla polityków sprzeciwiających się ograniczeniom praw reprodukcyjnych potwierdza, że tematy te stają się dla kobiet kluczowe przy urnach wyborczych.
Młode kobiety, w wieku od 18 do 29 lat, wykazują coraz większą mobilizację polityczną, zwłaszcza w tematach związanych z równouprawnieniem i zmianami klimatycznymi.
Wzrost ich udziału w wyborach sugeruje, że ta grupa wyborców będzie miała większy wpływ na wyniki w 2024 roku, szczególnie że są skłonne do głosowania na kandydatów o postępowych poglądach. Najnowsze sondaże przed wyborami prezydenckimi w USA wskazują na wyraźną przewagę Kamali Harris wśród kobiet. Według badania ABC News/Ipsos, Harris uzyskała 56% poparcia wśród kobiet, podczas gdy Donald Trump zdobył 42%. Podobne wyniki przedstawia sondaż CBS News/YouGov, w którym Harris otrzymała 55% głosów kobiet, a Trump 43%.