Do Sejmu trafił projekt ustawy przeciwko terapiom konwersyjnym
W przyszłym roku minie 30 lat od chwili, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń. Choć wydawać by się mogło, że autorytet WHO załatwia sprawę, tak zwane terapie konwersyjne wciąż niestety mają się dobrze. To technika, która zakłada, że homoseksualizm jest chorobą i próbuje z niego „wyleczyć” – teoretycznie zmieniając orientację „pacjenta” z homoseksualnej czy biseksualnej na heteroseksualną.
Terapia konwersyjna jest nieetyczna i homofobiczna, a przesłanki, które za nią stoją to pseudonauka. Nie ma dowodów na to, że działa, są za to dowody na to, że wpędza osoby LGBT+ w depresję, a w skrajnych przypadkach doprowadza do samobójstwa.
Dlatego też w wielu krajach ta technika została zakazana – z tym że akurat nie w Polsce. Dlatego też 5 miesięcy temu ONZ wydał Polsce rekomendację dotyczącą zakazu terapii konwersyjnych.
Projekt ustawy zakazującej pseudoterapii konwersyjnych na osobach LGBT złożony dzisiaj w sejmie. Zapoznaj się jego treścią tutaj: https://t.co/xCA3UxQJzz pic.twitter.com/B452WCbtom
— Kampania Przeciw Homofobii (@KPH_official) 20 lutego 2019
W środę do Sejmu trafił projekt ustawy zakazującej terapii konwersyjnej stworzony przez Nowoczesną we współpracy z Kampanią Przeciw Homofobii. Mowa w nim o zakazie stosowania, promowania lub reklamowania tego typu praktyk oraz o obowiązku wskazywania osób lub podmiotów oferujących, stosujących, reklamujących czy promujących terapię konwersyjną pod rygorem kary grzywny nie niższej niż 1000 złotych. Z kolei profesjonaliści – terapeuci czy lekarze – mogą się spodziewać się kar nie niższych niż 200 złotych. Aby ułatwić wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, sąd będzie zawiadamiać o ich ukaraniu odpowiednie placówki.
Projekt ustawy ujednolica także definicje takich pojęć jak „orientacja seksualna”, „tożsamość płciowa”, „uzgodnienie płci” czy „ekspresja płciowa”.
– Celem ustawy jest przede wszystkim zagwarantowanie ochrony osób LGBT przed poddawaniem ich pseudoterapiom konwersyjnym poprzez ściganie i karanie osób stosujących te metody na drodze postępowania wykroczeniowego. Ustawą wypełniamy lukę prawną, która pozwalała na jawną działalność ośrodków niekryjących się z ich stosowaniem, ale również uderzamy w niekontrolowany w Polsce rynek usług psychoterapeutycznych – mówi adw. Karolina Gierdal z Kampanii Przeciw Homofobii, która pracowała nad złożoną w Sejmie ustawą. Na stronie popierwszenieszkodzic.pl/ znajdziecie zarówno projekt ustawy, jak i historie tych, którzy na własnej skórze doświadczyli koszmaru terapii konwersyjnej.
Zdjęcie główne: KPH
Tekst: NS