Londyn pachnie spaloną gumą, a Pekin siarką i węglem – artysta odtworzył zapachy zanieczyszczonych miast
Michael Pinsky podczas konferencji TED zaprezentował instalację „Pollution Pods”. Pięć połączonych kopuł geodezyjnych stanęło w Vancouver Convention Centre. Dzięki nim odwiedzający przekonali się, jak ciężko oddycha się w najbardziej zanieczyszczonych miastach na świecie.
– Stworzyłem tę instalację, aby przekonać się, jak sztuka może zmienić postrzeganie zmian klimatycznych przez ludzi – wyjaśnia brytyjski artysta.
Pinsky zapewnił gości, że jego praca jest tylko symulacją – bardzo realistyczną, ale nie wpływającą negatywnie na ich zdrowie. Wykorzystał maszyny do mgły, nawilżacze, kompresory oraz zapachy, by odtworzyć warunki panujące w Londynie, New Delhi, Pekinie i Sao Paulo. Umożliwił też zwiedzającym porównanie ich ze stosunkowo czystym powietrzem na wyspie Tautra w Norwegii.
Zaczynając od nadmorskiej miejscowości w Norwegii, goście przechodzili do tych coraz bardziej zanieczyszczonych – od suchych i zimnych miejsc do gorących i wilgotnych.
Londyn pachniał spaloną gumą, Sao Paulo octem, a Pekin siarką i węglem.
Zdaniem artysty za zapach Sao Paulo odpowiada mieszanka etanolu stosowana w większości samochodów w Brazylii, zaś ostry, gumowaty aromat Londynu spowodowały zanieczyszczenia produkowane przez pojazdy z silnikami Diesla.
Zdał sobie sprawę, że ludzie nie zmieniają zachowań, dopóki coś nie wpływa bezpośrednio na ich codzienne życie. Dlatego instalacja opiera się właśnie na osobistym doświadczeniu. Zapachy zamknięte w każdej kopule są jego najbardziej sugestywnym elementem.
Pinsky przekonuje, że kryzys, który może wydawać się abstrakcyjny, dotyka wszystkich, na całym świecie.
Po Vancouver artysta pokaże swą instalację w Wielkiej Brytanii, Australii oraz podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Tekst: AB
Zdjęcie główne: Benjamin Davies/ Unsplash