Mount Everest już nie dla wszystkich. Władze Nepalu planują wprowadzić nowe zasady wspinaczki
Całkiem niedawno pisaliśmy o tragicznym w skutkach oblężeniu Mount Everestu.
Po tym, jak tylko w maju 11 śmiałków porywających się na tę górę zmarło z wyziębienia i odwodnienia, stojąc w kolejce na szczyt, władze Nepalu postanowiły zareagować. Rząd powołał specjalną komisję, która opracowała nowe reguły.
Mają one sprawić, że ze wszystkich chętnych na podbicie Dachu Świata wyłonieni zostaną tylko ci, którzy są faktycznie gotowi na taką wyprawę, a przy okazji powinny rozwiązać problem przeludnienia tej góry.
Ministerstwo Turystyki Nepalu uznało, że pozwolenie na wejście na szczyt powinni otrzymywać tylko ci, którzy mają już na koncie osiągnięcia w dziedzinie wspinaczki wysokogórskiej.
Chodzi o udokumentowane i zakończone sukcesem wejście na szcześciotysięcznik (min. 6500 metrów). Odpowiednim doświadczaniem będą musiały wykazać się też agencje organizujące takie wyprawy. Pod uwagę będą brane tylko te, które prowadzą działalność w wysokich górach od przynajmniej 3 lat. Kolejnym czynnikiem mającym ograniczyć ilość niedoświadczonych turystów na ośmiotysięczniku ma być podniesienie kosztów wyprawy. Opłata za wejście na Mount Everest miałaby wynosić ok. 138 tys. złotych, a na każdą inną górę mierzącą ponad 8 tys. metrów – ok. 77,5 tys. złotych. Teraz za pozwolenie na taką wyprawę płaci się niecałe 43 tys. złotych. Taka kwota znajduje się w zasięgu możliwości finansowych bardzo wielu chętnych, czego dowodem jest wydanie aż 381 pozwoleń w tym sezonie.
W mocy mają pozostać ponadto obowiązujące obecnie zasady dotyczące posiadania certyfikatu zaświadczającego o odpowiednim stanie zdrowia śmiałków. Nadal obowiązkowe będzie też wynajęcie lokalnego przewodnika. – Wprowadzimy wszystkie konieczne regulacje prawne – komentował w wypowiedziach dla prasy minister turystyki Nepalu, Yogesh Bhattari. – Sprawimy, że nasze góry będą bezpieczne, znajdą się pod kontrolą i opieką państwa i zostanie przywrócona im godność. Komisja zawarła swoje propozycje nowych regulacji w 59-stronnicowym raporcie, który został przedłożony do akceptu parlamentu.
Wszyscy zaangażowani w ten projekt mają nadzieję, że zmiany uda się wprowadzić jeszcze przed rozpoczęciem kolejnego sezonu wspinaczkowego, czyli przed majem 2020 roku.
Póki co pewne jest, że na początku nowego roku wejdzie w życie zakaz używania i sprzedawania jednorazowego plastiku w rejonie, gdzie znajduje się Mount Everest. Jest to związane z tym, że turyści zostawiają tam po sobie ogromne ilości takich właśnie odpadów. A jeśli urlop jeszcze przed wami i obieracie kierunek na góry, to uważajcie na siebie! I pamiętajcie, że przebywanie blisko wody dobroczynnie wpływa na nasze samopoczucie, więc zawsze warto rozważyć też taką opcję.
Zdjęcie główne: Rizza Alee/AP za OutsideOnline.com
Tekst: KD
