Firma Johnson & Johnson ma zapłacić pół miliarda dolarów kary za przyczynienie się do epidemii opioidów
Stany Zjednoczone od lat 90. zmagają się z kryzysem opioidowym spowodowanym przez koncerny farmaceutyczne nakłaniające lekarzy do przepisywania pacjentom niezwykle mocnych leków przeciwbólowych (np. Vicodin czy OxyContin). Amerykańscy lekarze byli skłonni przepisywać opioidy nawet pacjentom skarżącym się nawet na niewielki ból.
Jako że to jedna z najbardziej uzależniających substancji, sytuacja nie mogła się skończyć dobrze – doprowadziło to do masowych uzależnień nie tylko od leków na receptę, ale też od heroiny.
Tylko w 2017 roku aż 70 tys. Amerykanów zmarło na skutek przedawkowania, w tym aż 68 proc. zgonów powiązanych było z legalnymi i nielegalnymi opioidami. Kryzys wciąż trwa, jednak jednocześnie podejmowane są również pewne środki zaradcze, także od strony prawnej. W poniedziałek w stanie Oklahoma zapadł przełomowy wyrok, na mocy którego firma Johnson & Johnson będzie musiała zapłacić pół miliarda dolarów kary za przyczynienie się do kryzysu opioidowego.
Sędzia Thad Balkman uznał, że koncern napędzał kryzys, reklamując swoje produkty we wprowadzający w błąd sposób.
Sugerując, że zawierające opioidy leki są nie tylko efektywne, ale też zupełnie bezpieczne, Johnson & Johnson uzależniło od opiatów tysiące osób – w samej Oklahomie z powodu ich przedawkowania od 2000 roku zmarło ich ponad 6 tys.
– Oskarżeni spowodowali kryzys opioidowy, o czym świadczy wzrost liczby uzależnień, zgonów z przedawkowania i zespołów abstynencyjnych noworodków – powiedział sędzia. Koncern szkolił swych przedstawicieli handlowych, by mówili lekarzom, że ryzyko uzależnienia wynosi mniej niż 2,6 proc., co sprawiało, że nawet początkowo niechętni specjaliści przekonywali się do kompletnie fałszywych wyliczeń koncernu. Przed ogłoszeniem wyroku oczekiwano, że wysokość kary, którą będzie musiało zapłacić Johnson & Johnson, wyniesie około 1-2 mld dolarów. Okazało się jednak, że grzywna jest znacznie niższa i wynosi 572 mln dolarów. Koncern planuje się odwołać od wyroku. Obecnie w Stanach Zjednoczonych toczą się także postępowania w sprawie innych firm podejrzanych o napędzanie epidemii opioidów.
Tekst: NS