Piesokot istnieje!
Nie od dziś wiadomo, że wybieramy różne zwierzęta domowe, a podział ten często umieszcza nas w jednej z dwóch bardzo silnych grup: psiarzy lub kociarzy. Okazuje się, że można zakopać topór wojenny w odwiecznej walce o ustalenie wyższości kotów na psami i na odwrót. Ba, można nawet z powodzeniem uszczęśliwić mieszkających razem pod jednym dachem kociarzy i psiarzy – istnieje bowiem pies, który wygląda jak hybryda kota i psa. Mieszka w Wietnamie i podbija właśnie serca internautów, niezależnie od tego, czy biją one po stronie kota czy psa. Internet go pokochał.
Hai Anh i Tuan, właściciele uroczego szczeniaka o imieniu Dúi, co po polsku brzmi dość niewdzięcznie, bo „bambusowy szczur”, założyli mu fanpage na Facebooku. W zaledwie 5 dni zyskał ponad 40 tys. polubień.
Fani zwierzaka nie ograniczają się tylko do Wietnamu, uwielbia go cały świat.
O to, czy Dúi jest kotem czy psem pytali bez przerwy internauci. – Jest mieszanką rodzimej rasy psów Hmong i psa Dingo, ale myślę, że może mieć również mutację genu. Kupiłam go w prowincji górskiej w Wietnamie. Dúi jest szczęśliwym psiakiem i jak każdy szczeniak lubi bawić się z ludźmi i psimi przyjaciółmi. Jest naprawdę słodki i zabawny! – mówi Hai Anh.
Pierwszy raz słyszycie o psie Hmong? To starożytna rasa wietnamskiego psa rodzimego i do tej pory znana była tylko przez etnicznych mieszkańców Azji Południowo-Wschodniej. Pies Hmong pochodzi z górzystego północnego obszaru Wietnamu i uważany jest za doskonałego psa myśliwskiego i stróżującego. Bardzo dobrze dogaduje się z dziećmi i jest zwierzęciem bardzo społecznym.
Charakteryzuje się wyjątkową siłą oraz inteligencją, a znany jest z uroczego, przystrzyżonego ogona.
To, czy jesteśmy psiarzami czy kociarzami, to nie tylko kwestia preferencji. Denise Guastello, profesor psychologii na Carroll University w Wisconsin, uważa, że preferencje wynikają z naszych podstawowych różnic osobowości. – Osoby otwarte, śmiałe i towarzyskie częściej są chętne do spędzania czasu poza domem, a więc będą zadowolone, gdy będą mogły wyjść do znajomych ze swoim psem – mówi Guastello. – Natomiast osoby bardziej introwertyczne i wrażliwe mogą woleć czytać książkę w zaciszu domowym i mieć obok siebie kota, który nie musi wychodzić na spacer.
Wynika z tego, że środowisko, w którym się obracamy, preferencje i cechy osobowości są głęboko powiązane. W rezultacie jesteśmy bardziej skłonni wybrać zwierzę, które pasuje także do naszego stylu życia.
Tekst: Marta Mankiewicz