Działka pod Poznaniem, na której stanie jednorodzinny dom zaprojektowany przez pracownię TRZY.BE Architekci (Filip Banach, Paula Banach, Jakub Szeszycki) jest duża, ale trudna do zagospodarowania. Przecina ją linia niskiego napięcia, co w znaczny sposób ogranicza możliwości zabudowy. To nie jedyne utrudnienia. Otoczenie działki też jest dość nietypowe: od wschodu i zachodu teren graniczy z drogami wewnętrznymi prowadzącymi do sąsiednich posesji, od południa biegnie droga krajowa, zaś od północy przylega do działki sąsiada, który w odległości 4 metrów od wspólnej granicy buduje już swój dom.

Architekci postanowili zlokalizować dom w północnej części działki. Zdecydowali się na zamknięcie bryły budynku od stron sąsiadujących dróg, jednocześnie otwierając wnętrza w kierunku południowym – na rozległy ogród i dalej na drogę. Ogród jest tak duży, że stworzy barierę wizualną i akustyczną, zapewniając mieszkańcom spokojną enklawę.

Klientom zależało na efektownym wyglądzie domu, ale przy zachowaniu jak najmniejszej ilości środków wyrazu.

Projektanci zaproponowali prostą formę współczesnej stodoły, którą uzupełniają jedynie konstrukcje zadaszenia wejścia do budynku i dla samochodów. Jako akcent w tej strefie zastosowali inny materiał – modrzew syberyjski. Drewniane, pionowe lamele w pozostałych częściach budynku również nie są dziełem przypadku. Zastosowanie ich przed oknami łazienki oraz kuchni zapewniło mieszkańcom poczucie intymności oraz pozwoliło na kontrolę nasłonecznienia we wnętrzach. (…) ten budynek to taka jakby tajemnica, stoisz przed furtką i widać tylko jedno okno, długą alejkę na wprost. Nie ma drzwi. Przechodzisz przez lamele i otwiera się przestrzeń (…) – skomentował plan przyszły właściciel domu.

W  zadaszeniu strefy wejściowej pojawił się spory otwór, który pozwala na umieszczenie tam niewielkiego drzewka. Naturalna roślinność upiększy przestrzeń i doda budynkowi charakteru.

Na życzenie właścicieli zlokalizowano część dzienną: salon, jadalnię, kuchnię oraz sypialnię z łazienką i garderobą na parterze domu. Tuż przy strefie rodziców zaprojektowano pokój, który ma służyć dzieciom w pierwszych latach życia. Następnie rodzice przeniosą pociechy do pokojów na piętrze, a ta przestrzeń stanie się pokojem gościnnym lub gabinetem.

Salon i jadalnia otwierają się na południe oraz na zachód, tak oświetlało je popołudniowe i wieczorne słońce. Sypialnia rodziców, także skierowana na ogród, pozwala mieszkańcom wyjść na trawnik lub na taras i cieszyć się zielenią od samego rana.

Ciekawym rozwiązaniem jest okno łazienkowe. Projektanci ukryli je za drewnianymi lamelami, tak aby kąpiąc się w wannie można było podziwiać widok na ogród przy jednoczesnym poczuciu całkowitej prywatności.

Pokoje dzieci, łazienka i pomieszczenie gospodarcze na piętrze zajmują tylko część powierzchni domu. Pozwoliło to na zaprojektowanie wysokich wnętrz w salonie i jadalni na parterze oraz spełnić w ten sposób kolejne życzenia inwestorów.

Źródło: www.trzy.be
Opracowanie: AB