Nasze ulubione czekolady i ciastka są produkowane kosztem życia indonezyjskich orangutanów
25 orangutanów ginie codziennie w indonezyjskiej dżungli, kiedy ta jest brutalnie wycinana i zmieniana w plantacje oleju palmowego. Ten, skupowany niemal wyłącznie przez korporację Mondelez, trafia ostatecznie do naszych ulubionych czekolad, ciastek i przekąsek: Cadbury, Oreo i Ritz. Do takich wniosków doszli eksperci z Greenpeace i zaprezentowali je w szokującym raporcie.
Według niego, przedsiębiorstwo Mondelez odpowiada za wycinkę 70 tys. hektarów lasów tropikalnych na terenie Indonezji, z czego aż 25 tys. stanowiło siedlisko jednego z zagrożonych wyginięciem gatunków orangutanów.
A wszystko to w ciągu jedynie 2 lat! Na terenie wyciętej dżungli, który jest wielkości Chicago – siedziby korporacji Mondelez – działa aż 22 dostawców oleju palmowego pracujących wyłącznie na potrzeby producenta ciastek i przekąsek.
Raport wskazuje też na fakt, iż zarówno plantacje, jak i działalność dostawców oleju palmowego na tym obszarze, nie spełniają żadnych standardów zrównoważonego rozwoju. Zarząd Mondelez już 10 lat temu złożył publiczne oświadczenie, w których zapowiedział zerwanie kontaktów z dostawcami oleju palmowego, którzy pozyskują go kosztem wycinki lasów tropikalnych. Na obietnicach się jednak skończyło.
Olej palmowy może być wyprodukowany bez rujnowania środowiska naturalnego gatunku zagrożonego wyginięciem.
Populacja orangutanów borneańskich zmalała w ciągu ostatnich 16 lat o połowę.
To samo tyczy się także dwóch innych gatunków orangutanów – sumatrzańskiego i tapanuli. Wszystkie trzy gatunki klasyfikowane są jako krytycznie zagrożone. Przedstawicieli wszystkich trzech wciąż spotkać można w indonezyjskiej dżungli – do czasu aż ta nie zmieni się w plantację oleju palmowego.
Greenpeace aktywnie działa na rzecz zagrożonych wyginięciem orangutanów. Wraz z brytyjską siecią supermarketów Iceland zaangażował się w produkcję krótkiego filmiku animowanego pokazującego tragiczny los tych wyjątkowych zwierząt. Animacja, zakazana w brytyjskiej telewizji, stała się viralem. Zorganizował także protest pod siedzibą firmy Mondelez International, który miał zwrócić uwagę na wnioski płynące z raportu.