Modsi: bunt w eleganckim stylu
Podobnie jak beatnicy (o których pisaliśmy ostatnio) i wiele innych ruchów, modsi zrodzili się w kontestacji do zastanych norm społecznych. Londyńskie Soho przerodziło się w miejsce, gdzie ówcześni młodzi kreowali nowy system wartości, słuchali niepopularnej dotąd muzyki i nosili się w wyróżniający sposób. Ten styl stał się później początkiem wizerunku Beatlesów, a następnie podbił brytyjskie i zagraniczne ulice.
Kim byli modsi? To młodzi ludzie, często pracujący w biurach, z pozoru wiodący przeciętne życie wielkomiejskiego Brytyjczyka lat 50. W przeciwieństwie do beatników modsom przyświecała bardziej hedonistyczna idea, skupiająca się na przyjemności i czerpaniu z dóbr konsumpcjonizmu.
Sprzeciwiali się sztywnym ramom społecznym, nierównościom klasowym i ograniczaniu szeroko rozumianej ludzkiej wolności.
Interesowali się współczesną sztuką i awangardą. Byli buntownikami, którzy organizowali imprezy na środku ulicy, puszczając głośno nieznane dotąd na szeroką skalę dźwięki rock 'n’ rolla, modern jazzu i hard rocka. Ich idolami byli członkowie takich zespołów jak The Who, The Knicks czy Yardbirds. Narkotyki, alkohol i zabawa bez końca również nie były im obca. Był to sposób na okazywanie sprzeciwu sztywnym regułom, które tak bardzo ograniczały pokolenie ich rodziców.
Obok muzyki, która z czasem stała się hymnem całego pokolenia, modsi wyróżniali się nietypowym strojem.
Wyznawali zasadę, że strój i dobry wygląd ma znaczenie, dlatego na co dzień nosili dobrze skrojone garnitury, wąskie krawaty i eleganckie skórzane buty.
Coś wam to przypomina? Tak, legendarny już styl Beatlesów w dużej mierze opiera się na modzie wykreowanej właśnie przez subkulturę modsów. W chłodniejsze dni modsi zarzucali na garnitur militarną parkę z naszywkami RAF-u. Lubili dobre marki, porządne kroje i nie hamowali się przed wydawaniem na nie sporej sumy pieniędzy.
Kobiety ubierały się zazwyczaj na dwa sposoby. Z jednej strony upodobały sobie czarne spodnie i zwykłe białe podkoszulki, z drugiej coraz częściej pokazywały się w kobiecych sukienkach i spódnicach mini, które dzięki Mary Quant stały się w latach 60. symbolem damskiej garderoby.
Graficzne trapezowe sukienki, pudełkowe żakiety, ołówkowe spódnice i płaskie buty lub kozaki do kolan również zajmowały sporo miejsca w szafach damskich przedstawicielek subkultury modsów.
Modelki Twiggy i Jean Shrimpton były najbardziej rozpoznawalnymi ikonami kobiecego stylu The Mods.
Dziś moda wykreowana przez modsów miesza się na wybiegach z innymi buntowniczymi stylami powstałymi w Londynie lat 60.
Modsi z pewnością byli najbardziej elegancką subkulturą buntu i to właśnie ta elegancja jest najchętniej odtwarzana przez współczesnych kreatorów mody.
Wspomniane sukienki mini w graficzne wzory, pudełkowe żakiety, militarne parki oraz perfekcyjnie skrojone męskie garnitury w stylu lat 60. powracają w kolekcjach takich projektantów jak Junya Watanabe, Bottega Veneta, Victoria Beckham czy Moschino. Nietrudno też spotkać na londyńskich ulicach osoby inspirujące się stylem modsów. Chociaż po buncie lat 60. pozostały jedynie wspomnienia, elegancja, która stała się wyróżnikiem tej subkultury, przetrwała znacznie dłużej i nadal znajduje swoje miejsce na współczesnej mapie mody.
Tekst: MW