10 niebanalnych scen kulinarnych w kinematografii
W jedzeniu drzemie ogromny potencjał dramaturgiczny i metaforyczny – czynność sama w sobie, wybrane produkty, ale i stół oraz elementy jego nakrycia mogą wyrazić wiele. Jedzenie to pasja, emocje, czasem pojednanie, równie często walka. Pisali już o tym niemal wszyscy. Obejrzeliśmy setki filmów, które są nierozerwalnie związane z żywnością, z wspólnym lub samotnym konsumowaniem posiłków. Jedzenia w kinematografii używa się całkiem precyzyjnie, często celowo.
Istnieją filmy, dla których kulinaria są kluczem i wokół nich zbudowana jest cała fabuła, ale są i takie, w których jedzenie pojawia się na krótką chwilę, w pozornie nieistotnej scenie.
Bardzo trudno wybrać te najlepsze, najbardziej symboliczne i wymowne. W filmie “Niech bestia zdycha” jeden z bohaterów mówi: “Tylko sztuka kulinarna nie kłamie. Można się pomylić w ocenie malarstwa, muzyki, ale żarcie jest albo dobre, albo złe.” Kulinaria w kinie to temat nie do wyczerpania. Nie sposób oderwać wzroku i zapomnieć o wielu wręcz perwersyjnych połączeniach; jest coś nieprzyzwoitego, gdy całe serce i pasję gotowaniu poświęcają ludzie wyzuci z wszelkich uczuć, wyjęci spod wszelkich norm. Niebezpiecznie podniecają sceny, w których jedzenie jest narzędziem walki, źródłem zakłopotania. Wiele radości sprawiają i te bardziej oczywiste kombinacje: jedzenie i pojednanie, afrodyzjaki i sceny pełne namiętności. Na tym polega magia wielkiego ekranu.
To, co tu znajdziecie, to żaden ranking. Po prostu spośród setek wyśmienitych scen i smakowitych filmów postanowiliśmy wybrać dziesięć – takich, które nas bawią, rozczulają lub z jakiegoś nie do końca zrozumiałego powodu zostały w naszej pamięci. Sprawdźcie to!
1. “Dziewczyny do Wzięcia” reż. Janusz Kondratiuk – Krem Sułtański
2. “Indiana Jones i Świątynia Zagłady” reż. Steven Spielberg – Uczta co najmniej kontrowersyjna
3. “Ojciec chrzestny” reż. Francis Ford Coppola – Pulpeciki Clemenzy
4. “Bękarty Wojny” reż. Quentin Tarantino – Apfel Strudel
5. “Kiedy Harry poznał Sally” reż. Rob Reiner – Orgazmiczny posiłek
6. “Sens życia według Monty Pythona” reż. Terry Gilliam – Szanowny Pan Creosote w restauracji
7. “Uczta Babette” reż. Gabriel Axel – Kolacja a pojednanie
8. “Chłopcy z ferajny” reż. Martin Scorsese – Rodzinne ucztowanie za kratami
9. “9 i pół tygodnia” reż. Adrian Lyne – Uciechy przy lodówce
10. “Sok z żuka” reż. Tim Burton – Doprawdy wykwintna kolacja
„Po dobrym obiedzie nie macie pretensji do nikogo – nawet do własnej rodziny” – twierdził Oscar Wilde. Podjedliście trochę kultury? Palce lizać!