Marka Clean Eating już cieszy się dużym zainteresowaniem w Szwecji, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, ale polski rynek zdrowej żywności dopiero zaczyna podbijać. Została założona w Sztokholmie przez Katrin Zytomierską, Szwedkę polskiego pochodzenia, a cała produkcja odbywa się właśnie na terenie Polski, w fabryce niedaleko Warszawy. Zatem można powiedzieć, że to, co nasze i lokalne jest tak dobre, że potrafi podbić podniebienia ludzi również za oceanem.

Katrin jest popularną szwedzką prezenterkę telewizyjną. Wyjątkowo ceni sobie filozofię życia według zasad clean eating, które opierają się na spożywaniu zdrowej, pełnowartościowej żywności w jej naturalnej postaci, a przy tym unikaniu przetworzonego jedzenia.

Marka Clean Eating ma zachęcić was do wybierania lepszych produktów, za które wasz organizm wam podziękuje.

Clean Eating stawia przede wszystkim na wysoką jakość składników pochodzących od ekologicznych i wyselekcjonowanych dostawców oraz z polskich gospodarstw.

Wszystko to sprawia, że wybierając produkty Clean Eating, mamy gwarancję naprawdę dobrego, zdrowego produktu! Już samo „clean eating” przywodzi na myśl coś, co z pewnością będzie naturalne i pozbawione przetworzonych dodatków, konserwantów oraz ulepszaczy smaku.

Zdrowe produkty możecie zamówić za pośrednictwem sklepu internetowego marki. Oferta jest naprawdę bogata – od chrupkich musli i granoli w sześciu wariantach, które będą idealnym startem dnia, po ręcznie robione daktylowe pralinki i czekolady bez cukru (jest nawet taka z solonym karmelem!) na deser.

A jako że Szwecja jest ojczyzną chrupkiego pieczywa, w ofercie Clean Eating nie mogło go zabraknąć.

Zastanawiacie się, czy można się zachwycać chrupkim pieczywem? W tym wypadku – jak najbardziej. Jest niskowęglowodanowe, pyszne i zupełnie inne niż te, które jedliście do tej pory.

Niskokaloryczny makaron Konjac, który jest podobno totalnym hitem, pomoże miłośnikom makaronowych uczt w przetrwaniu diety.

Zapewni smaczną alternatywę dla tradycyjnego makaronu, szczególnie w daniach azjatyckich.

Porcja 100g to zaledwie 7 kcal, co oznacza, że możecie jeść go bez wyrzutów sumienia. Ponadto nie zawiera cukru, tłuszczu, skrobi, białka i jest bogaty w rozpuszczalny w wodzie błonnik, a gotuje się tylko 3 minuty.

Koniecznie musicie go wypróbować, a jeśli nie będziecie mieli pomysłu na to, co dobrego z niego przyrządzić, odwiedźcie zakładkę Blog na stronie Clean Eating.

Czekają na was świetne i proste przepisy z wykorzystaniem produktów Clean Eating.

W dodatku w cotygodniowym cyklu #OdczarujTydzień Joanna Matyjek z Odczaruj Gary dorzuci przepis od siebie, więc z pewnością inspiracji na zdrowe dania wam nie zabraknie.

Tekst: Marta Mankiewicz