Koniec ryby z frytkami nad morzem? Holenderska firma wprowadza wegańskie dorsze
Vegan ZeaStar wkrótce wprowadzi na rynek swój najnowszy produkt – roślinną wersję dorsza. Nowa wegańska ryba ma praktycznie taką samą konsystencje i kruchość jak jej odpowiednik pochodzenia zwierzęcego, a jej produkcja nie wyczerpuje zasobów dorszy w ocenach. Firma opracowała również wegański sos rémoulade, podobny do tego, który towarzyszy tradycyjnemu Lekkerbekje – holenderskiej wersji ryby z frytkami.
Vegan ZeaStar, której firmą macierzystą jest Vegan Finest Foods, już od jakiegoś czasu produkuje roślinne alternatywy dla ryb, m.in. wegańskie krewetki Shrimpz, kalmary Kalamariz, tuńczyka No Tuna i łososia Zalmon.
Jej produkty świetnie naśladują teksturę i smak ryb dzięki połączeniu olejów bogatych w Omega 3 (z siemienia lnianego i rzepaku), a także skrobi z tapioki i glukozy z wodorostów.
Dorsz jest jedną z najpopularniejszych ryb na świecie. Dlatego też jest bardzo narażony na przełowienie, co niedługo może prowadzić do jego wymarcia.
Vegan Finest Foods chce rozwiązać ten globalny problem, opracowując roślinne alternatywy, które będą doskonale naśladować teksturę i smak prawdziwej ryby oraz owoców morza, a dzięki temu przyciągną konsumentów. – Naszą misją jest przekonanie osób, które często jedzą ryby, do ich wegańskich odpowiedników – mówi współzałożyciel Vegan Finest Foods, Rody van Kuijen. – Największym wyzwaniem w tworzeniu zrównoważonych substytutów ryb jest uzyskanie odpowiedniej tekstury. Poświęciliśmy dużo czasu na wypracowanie typowej dla ryb łuszczącej się tekstury. Pierwsze reakcje po spróbowaniu wegańskiego dorsza były bardzo pozytywne.
Na początku tego roku wegańskie sashimi, tuńczyk i łosoś zostały nagrodzone Peta Vegan Food Award. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy firma planuje wypuścić jeszcze więcej produktów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, kontynuując swoją misję ratowania oceanów. Czekamy aż trafią do Polski.
Tekst: Marta Mankiewicz