Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Opłaca się czy nie? Oto główne korzyści z zainstalowania paneli słonecznych

W zdecydowanej większości przypadków oprócz ochrony środowiska poprzez fotowoltaikę można też znacząco podreperować domowy budżet.
.get_the_title().

Przechodzenie na odnawialne źródła energii staje się – na szczęście – coraz dynamiczniej postępującym trendem. Ostatnio wspominaliśmy, że OZE generują już 10 GW mocy w naszym kraju (czyli tyle, ile łącznie elektrownie w Bełchatowie, Turowie i Opolu). Wśród nich kluczową rolę odgrywa fotowoltaika – Polska lokuje się aktualnie na piątym miejscu wśród państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o skalę przyrostu takich farm. Jakie są największe korzyści z zainstalowania paneli słonecznych na własny użytek, oprócz najbardziej oczywistych w postaci zmniejszenia negatywnego wpływu na klimat?

Przede wszystkim… imponujące długoterminowe zyski. Perspektywiczne i proekologiczne myślenie może się okazać świetną podpórką dla domowego budżetu.

Bardzo ciekawą i obrazową analizę ekonomicznych korzyści płynących z instalacji paneli słonecznych w miejscu, które wcale nie jest nawet optymalne dla ich działania, przygotowano na portalu fotowoltaikaonline.pl.

fot. fotowoltaikaonline.pl

To tak a propos mitów o rzekomej nierentowności paneli słonecznych. Warto też dodać, że dla jeszcze większego obniżenia kosztów można korzystać z programów oferujących dofinansowanie już na samym początku, choćby takich, jak dysponujący budżetem 1 mld zł „Mój prąd”. Do tej pory napłynęło do niego ok. 73 tys. wniosków. Na rynku znaleźć też można wiele pożyczek na specjalnych warunkach.

Inny niewątpliwy benefit wiąże się z możliwością zostania tzw. prosumentem.

Panele fotowoltaiczne działają z grubsza tak, że w wyniku oddziaływania promieni słonecznych ogniwa wytwarzają prąd stały. Sprytne urządzenie, jakim jest falownik, zamienia go zaś na prąd zmienny, czyli taki, który jest w pełni kompatybilny z siecią domową lub zewnętrzną. Nadmiar wytworzonej energii to zaś okazja do dodatkowego zarobku. Nadwyżki (które są nam niepotrzebne) można bowiem udostępniać do sieci publicznej, poprzez podpięcie się do niej. Co więcej, system jest tak skonstruowany, że energię można później pobierać z zewnętrznej sieci z powrotem, np. w chwilach, gdy nasza farma nie pracuje (chociażby pochmurny dzień czy noc).

Dzięki temu prąd się nie marnuje, my zyskujemy status „producentów”, zaś wspomniany model wymiany pozwala poczynić oszczędności.

Jakie? Dla konkretów znów warto powołać się na przykładowe wyliczenia ze strony fotowoltaikaonline.pl. „W 2020 roku właściciele instalacji o mocy do 10 kW korzystają z upustu w stosunku 1 do 0,8, natomiast posiadacze instalacji od 10 do 50 kW po nowelizacji przepisów w stosunku 1 do 0,7. Oznacza to, że dostawca indywidualny, który ma instalację fotowoltaiczną do 10 kW, wysyłając do sieci 1000 kWh, odbiera 800 kWh, właściciel mikroinstalacji o mocy od 10 do 40 kW wysyła 1000 kWh, a odbiera 700 kWh” – czytamy.

Warto pamiętać też o takich niuansach, jak choćby pełne uniezależnienie się od wahań cen energii.

Zmiany stawek (które niestety często wzrastają) również stanowią obciążenie (zazwyczaj dość zaskakujące ze względu na gwałtowność procesu) dla domowego budżetu. Energetyczna samowystarczalność związana z korzystaniem z fotowoltaiki sprawia, że nasze rachunki będą znacznie niższe, zaś od zagrożenia tymi budzącymi dyskomfort rynkowymi wahaniami jesteśmy, tak zwyczajnie, wolni.

Oczywiście zdarzają się pojedyncze sytuacje (wyjątkowo małe zużycie prądu czy skrajnie niekorzystna geolokalizacja), przy których panele solarne mogą nie okazać się jeszcze idealnym wyborem, jednak to śladowe przypadki i w ZDECYDOWANEJ WIĘKSZOŚCI sytuacji korzyści są ogromne, a krótka konsultacja z fachowcem potrafi jasno nakreślić szacunkowe perspektywy. Ciekawy materiał wideo, gdzie autor zwraca uwagę na różne subtelności, o których warto wiedzieć, znajdziecie tutaj.

Podsumowując, taka instalacja powinna w przeważającej liczbie przypadków zapewnić około 25 lat energetycznego spokoju i finalny zysk w wysokości nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych, windując przy okazji wartość nieruchomości czy obiektów firmowych, co jest dodatkową zaletą.

Z pewnością warto więc zrobić rozeznanie – z myślą o własnym interesie i dla ochrony klimatu – i zastanowić się nad wdrożeniem paneli solarnych również u siebie. No właśnie, czy ktoś z was używa ich w swoim gospodarstwie lub firmie i ma jakieś ciekawe przemyślenia na ten temat?

Tekst: WM

FUTOPIA