Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Pandemia a zakupy spożywcze. Czy coś się zmieniło?

Ostatnie miesiące zmusiły miliony ludzi do zmiany swoich codziennych nawyków. Zakupy spożywcze nie stanowią tu wyjątku. Jak pandemia wpłynęła na tę czynność?
.get_the_title().

Z tegorocznego raportu Financial Market Infrastructure (FMI) wynika, że pandemia miała znaczny wpływ na sposób robienia zakupów spożywczych w Stanach Zjednoczonych. Zamknięcie lub znaczne ograniczenie działania restauracji zmusiło wielu do przygotowywania posiłków w domu. A to wiązało się najczęściej z kupowaniem dodatkowych produktów.

W ciągu kilku miesięcy sklepy spożywcze w Stanach Zjednoczonych zaobserwowały taki wzrost sprzedaży, jaki normalnie notuje się po kilku latach.

To, jak zmieniło się podejście do jedzenia czy gotowania, widoczne było nawet w mediach. Najpierw hurtowe kupowanie podstawowych produktów, potem wyszukiwanie i testowanie coraz bardziej wymyślnych przepisów z ich udziałem. Część z nas ochoczo wróciła do jedzenia na mieście, jednak nowo odkryty talent kucharski innych zatrzymuje w domu. Tymczasem takie skierowanie się ku domowej kuchni ma szansę na stałe zmienić nawyki zakupowe.

Źródło: eatright.org

Konieczność (lub potrzeba) unikania dużych skupisk ludzi znacznie wpłynęła na długość czasu spędzanego w supermarketach. Dlatego dobrze rozplanowana lista zakupów stała się podstawą sprawnego shoppingu. John Owen, pracujący w firmie londyńskiej Mintel, która zajmuje się badaniem rynku, twierdzi, że ludzie chodzą do sklepów teraz tylko w konkretnym celu. – Liczba wyjść [do sklepu] w kwietniu zmalała, a rozmiar koszyka – zwiększył się – mówił w rozmowie z „New York Timesem”.

Listy zakupów pozwoliły ograniczyć błądzenie między regałami i skróciły czas przebywania w markecie.

Innym rozwiązaniem, które pozwoliło na zmniejszenie kontaktu face-to-face, jest przeniesienie się do internetu. Tak zrobiło wielu kupujących. Zakupy spożywcze online jeszcze nigdy nie były tak popularne… i tak potrzebne. Miesięczna sprzedaż produktów spożywczych online w Stanach Zjednoczonych w czerwcu osiągnęła poziom 7,2 mld dolarów. Taki obrót spraw spowodował również dynamiczny rozwój internetowego rynku spożywczego. Duże sieciówki zmieniły parkingi dla klientów na miejsca dla kurierów, którzy odbierają zamówienia.

Źródło: supermarket news.com

W niedługim czasie nastąpił dynamiczny rozwój spożywczego rynku online. Nowe sklepy, nowe działy – to wszystko aby ograniczyć skupiska ludzi.

Niektóre firmy zdecydowały się również na przearanżowanie swoich sklepów stacjonarnych. Stałym wyposażeniem są już plexi, plastikowe ściany, które nie pozwalają na gromadzenie się wielu osób na małej powierzchni. Bywa również, że markety wykorzystują ten czas, aby przyzwyczaić klientów do nowego designu czy rozplanowania budynku. Taka gruntowna przemiana sklepu wskazuje również na odpowiedzialność marki i dbałość o jak najwyższy komfort przy zakupach. Niezależnie od pandemii, możliwość swobodnego poruszania się oraz intuicyjne rozstawienie produktów jest mile widziane.

Zdjęcie: shutterstock

Początkowy szał na robienie (nieraz wielomiesięcznych) zapasów wpłynął również na rodzaj kupowanych produktów. Na znaczeniu zyskały mrożonki – wygodne w każdych warunkach, jednak dopiero teraz szczególnie docenione. W momencie gdy kupowanie mrożonych produktów stało się niemal koniecznością, kupujący zaczęli również zwracać większą uwagę na ich jakość. – Duży rozwój zaobserwowały małe marki, które proponują zdrowsze, ekologiczne czy wegetariańskie produkty. Ludzie przekonują się, że poprawiła się jakość i smak produktu – mówi Owen.

Zdjęcie główne: Delish.com
Tekst: Halina Kaczmarek

FUTOPIA