Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Zmierzch globalizacji. Co się stanie, gdy USA przestaną strzec globalnego porządku?

Pax Americana się kończy - takiego zdania jest amerykański ekonomista i teoretyk geopolityczny Peter Zeihan, który skutki tego faktu przedstawia w swojej książce 'Koniec świata to dopiero początek'.
.get_the_title().

Zeihan jest zdania, że Stany Zjednoczone coraz mniej zainteresowane są utrzymywaniem globalnego porządku ustanowionego po II wojnie światowej znanego pod nazwą Pax Americana, a to bezpośrednio prowadzi do końca ery globalizacji, która przyniosła światu największy i najszybszy rozwój w historii naszej cywilizacji. Wskazuje na nadchodzące kryzysy demograficzne, ekonomiczne i geopolityczne, które będą miały znaczący wpływ na globalne łańcuchy dostaw, produkcję żywności, pozyskiwanie energii i transport międzynarodowy.

Zeihan jest przekonany, że właśnie obserwujemy zmianę optyki geopolitycznej w USA, czego najbardziej dobitnym dowodem są postulaty Donalda Trumpa, którego popiera połowa amerykańskich wyborców.

Stany Zjednoczone redefiniują swoje strategiczne priorytety, skupiając się bardziej na wewnętrznych sprawach oraz na najbliższych sąsiadach, takich jak Meksyk, Kanada i Ameryka Południowa. Ta zmiana wynika z rosnącego znaczenia wewnętrznych zasobów energetycznych i gospodarczych, co zmniejsza potrzebę globalnej interwencji​. Rozwój technologii wydobycia ropy i gazu łupkowego uczynił Stany Zjednoczone bardziej niezależnymi energetycznie, czyniąc je największym producentem ropy naftowej i gazu ziemnego na świecie, co zmniejszyło ich zależność od globalnych rynków energii i zainteresowanie takim regionami jak choćby Bliski Wschód. Po dekadach zaangażowania w konflikty w tamtym rejonie i w innych częściach świata, społeczeństwo amerykańskie jest zmęczone ciągłymi interwencjami zagranicznymi. To zmęczenie przejawia się w polityce wewnętrznej i zmniejszeniu poparcia dla roli 'światowego policjanta’.

To pozwala USA na bardziej izolacjonistyczną politykę zagraniczną​.

Dodatkowo wewnętrzne problemy ekonomiczne i społeczne, takie jak rosnące nierówności, kryzys opioidowy, zadłużenie, i demograficzne wyzwania skłaniają USA do skupienia się na rozwiązywaniu własnych problemów zamiast angażowania się w globalne sprawy​.

Co się stanie, gdy USA ustąpią z roli globalnego lidera? Przypomnijmy, jak się nimi w ogóle stali. W lipcu 1944 roku w Bretton Woods w stanie New Hampshire odbyła się konferencja, która ułożyła podwaliny pod wiodącą rolę USA w świecie. Jej celem było stworzenie nowego, stabilnego systemu finansowego po II wojnie światowej, który miałby zapobiec powtórzeniu się wielkiego kryzysu z lat 30. XX wieku oraz zapewnić stabilność ekonomiczną i finansową na świecie. Najważniejszym postanowieniem konferencji było stworzenie systemu stałych kursów walutowych w odniesieniu do dolara amerykańskiego, który z kolei był wymienialny na złoto po stałej cenie (35 USD za uncję złota), co uczyniło z amerykańskiej waluty dominujący środek płatniczy  i otworzyło wrota do swobodnego i bezpiecznego międzynarodowego handlu gwarantowanego przez amerykańską marynarkę. Dzięki temu amerykański model kapitalizmu rozlał się po świecie, tworząc tu i ówdzie regionalne, barwne odmiany, jak choćby model chiński. Odbyło się głównie przez amerykańskie korporacje międzynarodowe które odegrały kluczową rolę w globalnej gospodarce, wprowadzając nowoczesne technologie i modele biznesowe.

Wraz z końcem tej epoki Zeihan przewiduje, że globalne łańcuchy dostaw, które stały się możliwe dzięki ochronie amerykańskiej marynarki wojennej, staną się mniej pewne i bardziej narażone na zakłócenia.

To może prowadzić do wyższych kosztów produkcji i trudności w handlu międzynarodowym. Rozpadnie się globalny rynek surowców energetycznych, a poszczególne kraje będą musiały znaleźć nowe źródła energii i zdywersyfikować swoje zasoby, co może prowadzić do walk o zasoby i destabilizacji w regionach bogatych w surowce​​. Bez dominującej roli USA, lokalne konflikty mogą stać się bardziej powszechne, ponieważ kraje będą walczyć o wpływy i zasoby. Zeihan przewiduje, że wiele państw będzie zmuszone do zwiększenia wydatków na obronność i prowadzenia bardziej agresywnej polityki zagranicznej, aby zabezpieczyć swoje interesy​. Ogromne zagrożenie widzi też w problemach demograficznych, takich jak starzejąca się populacja i spadająca liczba urodzeń. To zjawisko może prowadzić do kurczenia się siły roboczej i większych obciążeń dla systemów społecznych i gospodarek tych krajów​.

Zeihan kreśli ponury obraz przyszłości Chin w swojej analizie. Twierdzi, że kraj stoi w obliczu poważnych problemów, które mogą doprowadzić do jego upadku w nadchodzącej dekadzie.

Największe zagrożenie widzi w tamtejszej demografii i gwałtownym spadkiem wskaźnika urodzeń, który według niektórych danych spadł o prawie 70% od 2017 roku. To prowadzi do starzenia się populacji i zmniejszenia liczby pracowników, co z kolei obciąża systemy opieki społecznej i gospodarkę​. Chiny od lat polegają na modelu wzrostu napędzanego przez masowe subsydiowanie przemysłu i infrastrukturę oraz eksport. Jednak ten model staje się coraz mniej zrównoważony, a rząd stoi przed trudnym zadaniem przekształcenia gospodarki w bardziej samowystarczalną, co jest skomplikowane i może prowadzić do recesji​. Centralizacja władzy w rękach Xi Jinpinga oraz systematyczne usuwanie potencjalnych rywali i przeciwników politycznych osłabiły zdolność Chin do elastycznego reagowania na wewnętrzne i zewnętrzne wyzwania. Ponadto, kontrolowanie informacji i brak przejrzystości pogłębiają problemy​.

Na koniec Zeihan wskazuje na przekorny paradoks. Całkowity wzrost Chin uzależniony jest od importu surowców, energii i technologii i dalej eksportu gotowych produktów, a zatem jakiekolwiek zakłócenia w globalnym handlu  gwarantowane Pax Americana, mogą szybko doprowadzić do kryzysu gospodarczego i społecznego w kraju​.

Zeihan puentuje, że w interesie Chin nie jest podważanie wiodącej roli USA. Przynajmniej na razie.

FUTOPIA