Pokolenie Z pokochało kluby książki

Czytanie znów jest popularne! Kluby książki umożliwiają budowanie poczucia wspólnoty wokół lektur i pomagają walczyć z samotnością.
.get_the_title().

Kiedyś hasło 'klub książki’ nie wywoływało raczej pozytywnych skojarzeń. W amerykańskich filmach przedstawiane było jako grupa kobiet w średnim wieku, które popijają białe wino i chichoczą nad jakimś nieznośnym czytadłem, w warunkach polskich – mogło co najwyżej przywoływać skojarzenia z lokalnym oddziałem biblioteki. To jednak się zmienia.

Czytanie znów stało się modne. Najlepszym dowodem na to jest rosnąca społeczność bookstagrama i booktoka (na TikToku hasztag #booktok ma ponad 20 mld wyświetleń).

Za sprawą pokolenia Z także kluby książki przeżywają renesans. Wielu bywalców ceni sobie fakt, że uczestnictwo w nich jest darmowe – wystarczy przeczytać książkę (którą można wypożyczyć z biblioteki) i raz w miesiącu przyjść na spotkanie. Niektóre kluby zbierają się też online, więc niekiedy nawet nie trzeba wychodzić z domu.

Popularność klubów książki ma dużo wspólnego z tym, że pokolenie Z czuje się samotne. Spotkanie to w końcu dobra okazja, by wyjść z domu i porozmawiać z innymi na temat, który was wszystkich interesuje. Ale 'analogowe’ kluby książki są też wyrazem tęsknoty za czasami przedinternetowymi.

Do tego są inkluzywne – aby w nich uczestniczyć i się wypowiadać, nie musisz być dyplomowanym literaturoznawcą, który zna miliard trudnych słów.

To miejsca, w których mogą się spotkać wszyscy, którzy po prostu kochają książki. Kluby książki niekiedy motywują także do wyjścia ze swojej bańki i skonfrontowania się z innymi sposobami myślenia – czy to przez to, jakie uczęszczają tam osoby, czy przez dobór lektur. A ten bywa naprawdę zróżnicowany – dziś wcale nie jest powiedziane, że na takich eventach omawiać trzeba jakieś sędziwe tomiszcze, które stawia czytelniczy opór. Równie prawdopodobne jest to, że lekturą będzie autobiografia Britney Spears czy Julii Fox. Oczywiście kluby książki różnią się między sobą, ale łączy je jedno: wszystkie one tworzą poczucie wspólnoty. A tego właśnie potrzebują osoby, które każdego dnia spędzają coraz więcej i więcej czasu przed ekranem komputera i smartfonu.

Tekst: NS

KULTURA I SZTUKA