Czym jest inteligencja organoidalna?
Obecnie dostępne modele sztucznej inteligencji składają się z kilkuset milionów uproszczonych neuronów, wymagających dodatkowo wykorzystania dużej ilości energii. Eksperci dziedziny bioinformatyki pragną jednak opatentować całkiem nowe i pozornie bardziej ludzkie rozwiązanie. Pracują nad tzw. biokomputerem, który będzie opierać się w pełni na prawdziwych, biologicznych neuronach i zużywać mniej energii.
Inteligencja organoidalna ma łączyć w sobie funkcje tradycyjnego komputera, elementy technologii AI i ludzkie komórki mózgowe.
Biokomputery będą wykorzystywać żywe neurony, które rozumują, przetwarzają informacje i wymyślają własne pomysły jak ludzie. Różnią się więc od takich systemów AI jak ChatGPT, które mogą udzielać odpowiedzi jedynie na podstawie wiedzy znajdującej się w ich bazie danych.
– Odkąd byłem nastolatkiem, moim marzeniem było zbudowanie myślącego komputera – mówi doktor Fred Jordan, dyrektor i współzałożyciel firmy bioinformatycznej Final Spark. – Przetwarzanie informacji przez mózg jest niezwykle złożone, a dzisiejsze komputery cyfrowe nie radzą sobie z tym zadaniem. Pomyśleliśmy więc, że skoro znane nam sprzęty nie wystarczają, udoskonalmy je za pomocą żywych neuronów.
Zespół Freda Jordana już od 3 lat pracuje nad rozwojem inteligencji organoidalnej. Jego głównym celem jest doprowadzenie do zdania przez biokomputer testu Turinga. Ocenia on, czy dana maszyna jest na tyle inteligentna, by oszukać użytkownika, sugerując mu, że jest człowiekiem.
W najbliższych miesiącach Final Spark ma w planie nawiązać współpracę z uniwersytetami na całym świecie.
Doktor Jordan chce, by studenci wnieśli wkład w badania nad możliwościami biokomputera oraz w jego udoskonalenie.