Kwintesencja dolce vita uchwycona na zdjęciach z lat 80. autorstwa Charlsa H. Trauba
Fotograf Charles H. Traub nie jest jedną z tych osób, o których można powiedzieć, że interesowały się fotografią od urodzenia. Jego życiowa ścieżka zmierzała w zupełnie innym kierunku. Urodził się w Kentucky w Stanach Zjednoczonych i studiował literaturę angielską na Uniwersytecie Illinois. Po ukończeniu studiów zdecydował się dołączyć do Korpusu Pokoju. Wypadek, któremu uległ podczas działań w Etiopii, sprawił, że wrócił do domu.
Dopiero wtedy w jego życiu pojawiła się fotografia, a to za sprawą znajomości z Ralphem Eugene Meatyardem – fotografem i znawcą sprzętu fotograficznego, który stał się jego przyjacielem, mentorem i inspiracją.
Charles H. Traub zdecydował się rozpocząć studia związane z fotografią. Już wtedy jego projekty zaczęły przyciągać uwagę, a więc od tej pory praca twórcza pochłonęła go w stu procentach. Był na tyle dobry, że bardzo szybko sam zaczął nauczać fotografii, a jego zdjęcia pojawiały się na łamach 'Time’, 'Life’ czy 'Forbesa’. W latach 80. zaczął prywatnie podróżować do Europy, gdzie odwiedził i uwiecznił na swoich niesamowicie klimatycznych fotografiach m.in. Rzym, Mediolan, Neapol i Florencję.
Te fotografie nie są zbiorem pocztówkowych obrazków czy sesjami modeli-statystów. Ulice włoskich miast – zarówno te główne, jak i przedmieścia – Traub pokazuje w sposób prawdziwy, niemalże intymny.
Z tych spontanicznych ujęć często bije niewymuszony humor, klimat swobody, luzu i szczęścia – prawdziwe dolce vita.
Ogromną rolę odgrywa też kolorystyka zdjęć. Traub, który przez długi czas wybierał fotografię czarno-białą, tym razem postawił na kolor i dzięki temu osiągnął efekt nie uda się odtworzyć za pomocą żadnego z instagramowych filtrów.
Pastelowy niebieski i stonowany brąz przeplatają się z intensywnymi, kontrastowymi kolorami – czerwienią czy zielenią.
Wszystko to tworzy spójną, wyważoną całość, która zabiera nas do krainy przywodzącej na myśl równoległy, wyśniony świat, gdzie ludzie w każdym wieku spędzają czas, korzystając ze słońca i z życia.
Niestety, 77-letni fotograf przyznaje, że tę serię zdjęć uważa za 'kapsułę czasu’. Po wszystkich problemach, głównie ekonomicznych, z którymi przyszło się później zmagać Włochom, Traub z żalem wyznaje, że dolce vita to już przeszłość. Na ulicach nie czuć już tego błogostanu i niespiesznego tempa, które wpisane było w życie Włochów parę dekad temu.
Te fotografie są więc nie tylko wdzięczną dokumentacją Włoch z lat 80. i stylu życia ich mieszkańców, ale melancholijną, tęskną podróżą do tego słodkiego, minionego świata.
Źródło zdjęć: CharlesTraub.com
Tekst: KD