W ramach challenge’u #CreepiestObjects muzea prezentują najbardziej odrażające i dziwaczne eksponaty ze swoich zbiorów
Sektor kultury czeka na otwarcie, a my wraz z nim, choć przeczuwając, że zamknięcie muzeów, teatrów, kin i galerii sztuki może jeszcze trochę potrwać. Jeśli ktoś nie wyobraża sobie jednak życia bez sztuki, to podczas domowej kwarantanny może obejrzeć kilka pięknych wystaw online.
Co w tym czasie robią muzea? Starają się, na ile jest to możliwe, rozwijać swoją obecność i aktywność w sieci.
A przy okazji przypominają, że za tymi instytucjami stoją prawdziwi ludzi, pełni empatii, co zostało udowodnione przy akcji przesyłania sobie wirtualnych bukietów, ale i humoru. Tego dowodzi najnowszy challenge, polegający na prezentowaniu w social mediach wątpliwych estetycznie, a wręcz przyprawiających o gęsią skórkę eksponatów.
MUSEUMS ASSEMBLE! It's time for #CURATORBATTLE!
Today's theme, chosen by you, is #CreepiestObject!
We're kicking things off with this 3rd/4th century hair bun from the burial of a #Roman lady, still with the jet pins in place…
CAN YOU BEAT IT? pic.twitter.com/ntPiXDuM6v
— Yorkshire Museum (@YorkshireMuseum) April 17, 2020
Akcja odbywa się na Twitterze, gdzie muzea wrzucają zdjęcia wybranych przedmiotów pod hashtagiem #CreepiestObjects.
Po przejrzeniu kilku można dojść do wniosku, że gdyby zgromadzić je pod jednym dachem, to powstałoby z tego niezłe muzeum osobliwości.
Our #CreepiestObject has to be this ‘mermaid’… ♀️ #CURATORBATTLE #TroublingTaxidermy pic.twitter.com/GMSosyuqIX
— Natural Sciences NMS (@NatSciNMS) April 17, 2020
Yorkshire Museum pochwaliło się kobiecym kokiem z ok. IV wieku, w którym nadal zachowały się spinki do włosów. Natural Sciences NMS pokazało „Syrenę” – dzieło będące wynikiem taksydermii. Ten eksponat wzbudził wiele trwogi i sprowokował użytkowników Twittera do pytań o to, czym właściwie było to stworzenie. Okazuje się, że takie „dzieła” powstawały z kombinacji ryb – szkieletów, szczęk, które formowano w taki sposób, żeby tworzyły coś na kształt syreny. Tego typu eksponaty można znaleźć w wielu muzach nauki i jedno jest pewne – takie syreny nie zwabiłyby żadnego żeglarza.
Zresztą wypchane zwierzęta to jeden z wiodących tematów tego wyzwania. Wśród #CreepiestObjects jest też pokazany przez Bell Museum gołąb, który uległ procesowi naturalnej mumifikacji.
So we couldn't let the moment for #CreepiestObject #CURATORBATTLE pass us by… From the Dept of Creepy in our Education Collection: a naturally mummified pigeon. Sealed into the wall of a building, this pigeon died, desiccated and then its feathers were eaten clean by insects. pic.twitter.com/qpfE7kA02t
— Bell Museum (@BellMuseum) April 20, 2020
W tej galerii osobliwości nie brakuje też laleczek jak z horroru i niepokojących masek. Trafiają się również figurki, rzeźby i zdjęcia, które pozostawiają odbiorcę z pytaniem, co właściwie ich twórca chciał nam przekazać.
The Museum of Witchcraft in Boscastle, Cornwall has plenty of weird, wonderful and creepy objects! This is a taxidermy fox with a wax death mask!#CreepiestObject #CURATORBATTLE pic.twitter.com/hIiP83rXhY
— Kenn (@Kenn30574599) April 21, 2020
#CreepiestObjects to jedno z wyzwań, którym muzea i instytucje kultury urozmaicają sobie czas w trakcie pandemii w ramach akcji #CURATORBATTLE. Jej pozytywnym skutkiem ubocznym jest to, że coraz więcej osób ma okazję się przekonać, że sztuka nie musi być nudna i przewidywalna.
Zdjęcia główne: @ScienceMuseum @YorkshireMuseum, @DeytonArt
Tekst: KD