Indonezja ograniczyła deforestację. Norwegia zapłaci jej za to 56 mln dolarów

Ograniczając wycinkę, Indonezja obniża także emisję dwutlenku węgla.
.get_the_title().

Indonezja, podobnie jak wiele innych krajów świata, dotknięta jest deforestacją. Drzewa wycina się tam, by na ich miejscu uprawiać przynoszące szybki zysk palmy olejowe, znikają, bo na ich miejscu zaczyna działać przemysł wydobywczy czy są budowane drogi. Państwo to jest jednak świadome istnienia problemu, dlatego też w 2011 przyjęła moratorium na wyrąb lasów, a w wyniku pożarów, które w 2015 roku strawiły aż 2,6 ha tamtejszych lasów, przyjęło naprawdę rygorystyczną politykę ochroną. Sytuacja z roku na rok zaczęła ulegać poprawie.

Norwegia, która jako pierwszy kraj na świecie zakazała wylesiania, w 2010 roku miała dla Indonezji ciekawą propozycję.

Rząd tego skandynawskiego państwa podpisał list intencyjny, zobowiązując się do zapłacenia Indonezji aż miliarda dolarów w zamian za obniżenie emisji odpowiadającego za zmiany klimatyczne dwutlenku węgla i ograniczenie wycinki lasów. Wśród państw, którym Norwegia złożyła podobną obietnicę, jest również Brazylia, Gujana, Peru i Liberia.

Okazało się, że Indonezji udało się zrealizować cel, dlatego wkrótce otrzyma pierwszą część obiecanych pieniędzy, czyli 56 mln dolarów.

Pieniądze trafią do indonezyjskiego Funduszu Ochrony Środowiska, który zaczął działać w październiku ubiegłego roku.

Pod lupę wzięto dane z 2017 roku – okazało się, że emisja dwutlenku węgla związanego z procesem wylesiania spadła wówczas o 11,32 mln ton w porównaniu ze średnią emisją roczną z lat 2006-2016. – Bardzo się cieszę, że w ciągu dekady naszej współpracy wylesienie zmniejszyło się w stosunku do wskaźników z ubiegłych 10 lat – skomentował ambasador Norwegii w Indonezji, Vegard Kaale. Warto także nadmienić, że na tym dobre wiadomości się nie kończą – w 2018 roku strata w powierzchni lasu pierwotnego była w Indonezji o 40 proc. mniejsza niż średni wskaźnik deforestacji za lata 2002-2016. Indonezja ma nadzieję, że dzięki partnerstwu z Norwegią uda jej się zredukować swój ślad węglowy o 30 proc. do 2030 roku.

Tekst: NS

Zmiany Klimatu