Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Jak ochłodzić Warszawę?

Działania na rzecz obniżenia temperatury w miastach stają się coraz bardziej priorytetowe. Problem jest palący, o czym przekonuje nas każde kolejne lato, kiedy to regularnie odnotowywane są rekordowe temperatury. W lipcu i sierpniu 2050 roku możemy spodziewać się w Warszawie 45 st. C. Musimy więc działać już teraz – na wielu frontach. Jeden z nich związany jest architekturą. Jak mądrze zaprojektowane budynki mogą wpłynąć na komfort życia w czasie upałów? Zapytaliśmy o to Macieja Jakuba Zawadzkiego, głównego architekta MJZ.
.get_the_title().

Większość z nas zapewne nie raz widziała w sieci zdjęcia termowizyjne pokazujące różnice temperatur między ulicą wybrukowaną i zieloną. Sami chodzimy też do parków czy przesiadujemy nad rzeką, bo jest to dla nas naturalne rześkie środowisko. Wszystko to wydaje się oczywiste, ale nadal nie myślimy o temperaturach przy konstruowaniu większej skali. Należałoby zaczynać opracowanie wizji urbanistycznych właśnie od pomiaru temperatury – nie pojedynczych wnętrz czy budynków, ale całych fragmentów miast, dzielnic. Dostarczyłoby to cennych informacji, które moglibyśmy wykorzystać w celu łagodzenia negatywnych skutków zmian klimatycznych na wielu placach, ulicach czy dachach, przez które często wkrada się ciepło do mieszkań.

F5: Jak najskuteczniej obniżać temperaturę w budynkach podczas upałów? Wbrew pozorom klimatyzatory tylko pogłębiają problem ze względu na ilość zużywanej energii. Jakie więc rozwiązania wydają się być najskuteczniejsze i najbardziej zrównoważone?

Maciej Jakub Zawadzki, główny architekt MJZ: Dobrze zaprojektowany budynek w duchu zrównoważonego rozwoju to nie szklane pudełko ‘naszpikowane’ technologią. Mimo wszystkich zielonych certyfikatów, które taki obiekt by zdobył – w dużej mierze tylko potęgują one zjawisko tzw. green-washingu. Nie nagradzają bowiem samego mądrego designu formy budynków, która np. przez samo swoje ukształtowanie zacienia nagrzewające się powierzchnie elewacji.

Warto spojrzeć wstecz i zobaczyć jak człowiek budował instynktownie wieki temu, gdzie woda w połączeniu z wiatrem była prostym systemem schładzającym wnętrza – tak jak współczesna klimatyzacja.

Innym sposobem były też zielone dachy z grubą warstwą wegetacji. Stanowiły one nieodłączny element takich biofilicznych ekobudynków. Architektura bez architektów jest też cennym źródłem inspiracji i wiedzy.

Zdjęcie Warszawy z europejskich satelitów Sentinel

Jakie są najważniejsze sposoby walki z miejskimi wyspami ciepła?

Pomiar temperatury – dzięki temu możemy stworzyć odpowiednie strategie do walki z nimi na dużą skalę. Trochę przewrotnym rozwiązaniem na jego podstawie byłoby np. pozostawienie części z tych nagrzanych przestrzeni i zainwestowanie w usprawnienie większych fragmentów miast, które bardziej nadają się do rekreacji albo mają pozytywny wpływ na sąsiednie nagrzane miejsca. Inną propozycją mógłby być dobór odpowiedniej zieleni w konkretnych miejscach.

Nie jest sztuką stworzenie wielkich trawników, które są nie tylko kosztowne w utrzymaniu, ale i bardzo wodochłonne.

Jakie nowe miejsca powinny powstawać w celu obniżenia temperatury w miastach, a jak możemy zmienić te, które w przestrzeni miejskiej już są?

Warto zwrócić uwagę na istniejącą tzw. piątą elewację miasta, czyli jego dachy. To poziom wciąż pomijany, a stanowi bardzo dużą niewykorzystaną część. Wyobraźmy sobie wszystkie hale centrów handlowych czy industrialnych budynków miejskiej infrastruktury, które mają inną, nową rekreacyjną funkcję na zielonej przestrzeni. Takie hybrydy są bardzo potrzebne, gdy mówimy o konieczności zagęszczania miast, by zapobiec zjawisku urban sprawl, czyli jego rozlewania się w sposób niekontrolowany kosztem okalającej dzikiej natury. Ona również ma zbawienny wpływ na miejski habitat i odpowiednie dla niego temperatury.

Rozmawiała: Marta Zinkiewicz

Zmiany Klimatu