Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

W 2023 roku spadły amerykańskie emisje gazów cieplarnianych

Niestety to wciąż za mało, by kraj sprostał celom porozumienia paryskiego.
.get_the_title().

Wraz z wybuchem pandemii amerykańskie emisje gazów cieplarnianych spadły aż o 11 proc, jednak w roku 2021 i 2022 znów zaczęły rosnąć. W ubiegłym roku w końcu odnotowano kolejny spadek – jednak nie jest on na tyle duży, by osiągnąć cele klimatyczne wyznaczone przez administrację Bidena. Do tego niezbędne są bardziej drastyczne posunięcia, jak choćby znaczące ograniczenie zużycia paliw kopalnych.

Firma badawcza Rhodium Grup obliczyła, że ubiegłoroczny spadek emisji wyniósł 1,9 proc.

I możliwe to było pomimo wzrostu gospodarczego – to ważne, bo oznacza to, że wzrostowi gospodarczemu nie musi towarzyszyć zanieczyszczenie.

fot. Leio McLaren/unsplash

Ubiegłoroczny spadek spowodowany był coraz częstszym odchodzeniem od elektrowni węglowych na rzecz energii odnawialnej, a także tym, że stosunkowo łagodna zima zaowocowała obniżonym zapotrzebowaniem na ogrzewanie budynków. Jednocześnie jednak emisje z transportu wzrosły o 1,6 proc., a to za sprawą samolotów, na pokład których Amerykanie wrócili po pandemii.

W porozumieniu paryskim Stany Zjednoczone zobowiązały się do zmniejszenia emisji do końca tej dekady o 50-52 proc. w porównaniu do stanu z 2005 roku. Obecnie jest to jednak zaledwie 17,2 proc. mniej.

Oznacza to, że w najbliższych latach obniżki muszą być większe niż ubiegłoroczne 1,9 proc. – Aby osiągnąć cel na rok 2030, co roku musi to być ponad trzykrotnie więcej. Musimy zaobserwować spadki o 6,9 proc. począwszy od 2024 do 2030 roku – mówi Ben King, z Rhodium Group.

Tekst: NS

Zmiany Klimatu