Polskie kaktusiarnie potrzebują pomocy. Wesprzyj lub kup kaktusa, który szuka nowego domu
Mieczysław Burghardt pochodzi z Gdyni, ale większość dorosłego życia spędził w Ostrzycach na Kaszubach. To właśnie tu od 30 lat w pełni oddaje się swojej pasji, jaką są kaktusy. – W swojej kolekcji zebrałem kilka tysięcy roślin reprezentujących około 1000 taksonów (gatunków i podgatunków) kaktusów i sukulentów, w tym wiele unikatów. Większość roślin liczy sobie po kilkadziesiąt lat – mówi pan Mieczysław. Pan Mieczysław rozkochał się w kaktusach już w młodości. Poszukując nowych gatunków, wybrał się kilkukrotnie do Peru. Większość wyhodowanych przez niego roślin pochodzi z nasion zebranych w naturalnym środowisku.
Około 2000 roślin z kolekcji Pana Mieczysława ma po kilkadziesiąt lat, pozostałe 3000 to „młode” siewki mające od 1 do 16 lat.
Miłośnicy roślin mogli podziwiać imponującą kolekcję Pana Mieczysława Burghardta w Ośrodku Zielony Młyn w Ostrzycach. Niestety ośrodek został zlikwidowany, a hodowca musiał znaleźć roślinom nowy dom. Wybudował więc tunel. Tunel nie jest niestety odpowiednio przystosowany do przezimowania kaktusów.
Każdy, kto chciałby pomóc w ratowaniu kolekcji, może wesprzeć pana Mieczysława w zbiórce internetowej.
Kolekcja pana Mieczysława nie jest jedynym tak imponującym zbiorem kaktusów w Polsce. Podobne miejsca rozsiane są po całym kraju: W Rumi koło Gdyni funkcjonuje (jeszcze!) Kaktusiarnia Państwa Hinz. Obecnie jest w trakcie likwidacji i trwa wyprzedaż kolekcji kaktusów. Kaktusiarnia Żagań pana Zdzisława Kondratowicza to zbiór ponad 200 tys. kolczastych roślin. Mniejsze, choć równie piękne zbiory, można nieraz spotkać w uniwersyteckich ogrodach botanicznych np. w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wrocławskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Warto również śledzić Polskie Towarzystwo Miłośników Kaktusów, które organizuje wystawy i spotkania dla wszystkich miłośników tych roślin.
Tekst: WR