Każdy z nas ma kompleksy, które spowodowane są zarówno zewnętrznymi czynnikami, jak i wewnętrznymi problemami. Próbujemy się zmieniać i doskonalić, by w oczach wszystkich stanowić ideał spełniający wszelkie społeczne wymagania. W ludzkiej naturze leży chęć bycia powszechnie lubianym i akceptowanym, co sprawia, że opinia innych często staje się ważniejsza niż to, co sami o sobie myślimy.

Sprawa staje się poważniejsza w sytuacjach miłosnych. Większość z nas pragnie jeszcze bardziej przypodobać się osobie, która przypadła nam do gustu. Chcemy zostać przez nią wybrani.

Skupiamy wtedy całą swoją uwagę na próbach przekonania tych osób, że jesteśmy dla nich wystarczająco dobrzy, podczas gdy w rzeczywistości sami w to wątpimy. Prowadzi to do mnóstwa negatywnych emocji i niezdrowych zachowań. Nieświadomie tworzymy samospełniającą się przepowiednię. Zwątpienie w bycie wybranym i brak pewności siebie prowadzi do prawdopodobnego odrzucenia.

Czy możemy tego jakoś uniknąć? Na szczęście tak! Wystarczy, że to my postawimy się w roli osób ’wybierających’. Przyjęcie takiej postawy wiąże się ze zmianą sposobu myślenia i praktyką pewnych zachowań. Na początek musimy poświęcić trochę czasu na poznanie własnych wartości. Wyciszmy wewnętrznego krytyka i nauczmy się umiejętności bycia miłym dla nas samych. Należy pamiętać, że nie możemy oczekiwać, aby inni traktowali nas lepiej, niż sami traktujemy siebie.

Następnie powinniśmy skupić się na odnalezieniu swoich pozytywnych cech, które w naturalny sposób zbudują naszą pewność siebie.

Ostatnim krokiem jest nauka bycia ’wybierającym’. Dzięki niej nabieramy nawyku obserwowania i etykietowania zachowań innych, określania, czy są uprzejmi, wyrachowani, osądzający, czy niepewni. Dopiero po wstępnej analizie możemy zadać sobie pytanie, czy bycie z daną osobą faktycznie sprawi, że poczujemy się dobrze z tym, kim jesteśmy.

Ale uwaga! Pewność siebie może nas też zgubić. Dlatego też eksperci radzą, aby nigdy nie wybierać osób, które same nie wybierają nas.

Zdjęcie główne: cottonbro studio/Pexels.com
Tekst: OP