ASICS TRABUCO MAX 4 – test na Kępie Redłowskiej. To idealny but na trudne szlaki!

Testowaliśmy najnowsze buty biegowe ASICS TRABUCO MAX 4 na Kępie Redłowskiej w Gdyni w typowych polskich warunkach. Nie straszne im błoto, śliskie liście, kamienie, korzenie i piach. To model, za który podziękują Twoje stawy, zwłaszcza jeśli nie startujesz w wadze piórkowej.
.get_the_title().

Gdynia, Kępa Redłowska. Dzień po deszczu. Na naszym szlaku kamienie, korzenie i wilgotne liście, które w połączeniu z podbiegami i zbiegami tworzą naturalny tor przeszkód. Idealne warunki, by sprawdzić, czy nowe buty ASICS TRABUCO MAX 4 rzeczywiście oferują taką ochronę i komfort, jak obiecuje producent.

Buty testował dla nas Ernest, wprawny biegacz mający na koncie maratony, ultramaratony terenowe i górskie, który miał okazję testować różne buty w swoim życiu, dlatego polegamy na jego ocenie.

Pierwsze wrażenia? Solidność i wygoda

Już po pierwszych krokach czuć, że to but stworzony na dłuższe dystanse i trudny teren. Warto zaznaczyć, że to też odpowiednie buty dla cięższych osób.

– To świetne buty na takie typowe polskie warunki, piach, błoto, korzenie, kamienie – mówi Ernest. Pełna amortyzacja, nie bolą stawy, nic nie boli. Trzymają się świetnie na kamieniach, ale dodałbym tu, że ostre skałki to nie jest coś, co TRABUCO lubią najbardziej. Biega się w nich świetnie, ale ja wolałbym je przeznaczyć na typowo polskie warunki  – mówi Ernest.

To takie poduszkowce, do zadań specjalnych, idealne też dla cięższych zawodników, więc jeśli nie startujesz w wadze piórkowej to TRABUCO poradzą sobie także z większą wagą – dodaje Ernest.

Wysoka podeszwa środkowa z FF BLAST PLUS ECO daje uczucie miękkiej, ale dynamicznej amortyzacji – nie jest to 'gąbka’, w której zapadasz się po każdym kroku, tylko sprężysta platforma, która pochłania wstrząsy, ale nie zabiera czucia terenu.

Zbiegi i przyczepność? ASICSGRIP daje radę

Pierwszy prawdziwy test: zbieg po ścieżce pełnej liści i odsłoniętych korzeni. Normalnie tutaj każdy krok wymaga czujności – wystarczy chwila nieuwagi, by noga odjechała na mokrym podłożu.

ASICSGRIP robi robotę – czuję, jak podeszwa 'wgryza się’ w ziemię, a przy każdym lądowaniu mam pełną kontrolę nad ruchem. Zero poślizgów, nawet na śliskich, wilgotnych kamieniach.

Trochę obawiałem się tej poduszki, jest na prawdę solidna, ale mimo, że nie czuję tak mocno podłoża, nie muszę się tym martwić, but czuje za mnie i trzyma się bardzo dobrze podłoża.

Podbiegi – stabilność i ochrona

Kolejne wyzwanie – ostry podbieg w stronę klifu. Trasa wąska, podłoże nierówne, miejscami luźny piach i kamienie. TRABUCO MAX 4 dają poczucie stabilności – mimo grubszej podeszwy nie ma tu efektu 'kołysania’ ani braku kontroli. Stopę dobrze trzyma system sznurowania, a dodatkowy materiał wokół pięty sprawia, że but siedzi pewnie na nodze.

– Czuję, że mogę skupić się na tempie, a nie na omijaniu każdego wystającego korzenia – mówi Ernest.

Jeśli szukasz butów, które maksymalnie odciążą Twoje nogi na wymagających trasach, a jednocześnie zapewnią świetną przyczepność i stabilność – ASICS TRABUCO MAX 4 to bardzo dobry wybór. Sprawdzą się na długie wybiegania w terenie, zwłaszcza tam, gdzie warunki są zmienne – raz błoto, raz piach, raz kamienie.

Dodatkowe wsparcie dla nadpronatorów sprawia, że można czuć się w nich nie tylko komfortowo, ale i bezpiecznie, nawet na długich dystansach.

To model, który dba o stawy, absorbuje wstrząsy i minimalizuje ryzyko kontuzji. Jeśli biegasz w miejscach, gdzie szlak potrafi być zdradliwy, a pogoda nie zawsze dopisuje – te buty będą Twoim pewnym wsparciem – tłumaczy Ernest.

Długodystansowy komfort

Po kilku kilometrach doceniam wysokość podeszwy. Nie muszę martwić się o to, co jest pod stopą – drobne kamienie czy ostre krawędzie nie robią na mnie wrażenia. Amortyzacja działa jak tarcza ochronna, ale co najważniejsze – buty nie są 'ociężałe’. To nie jest klasyczny trailowy czołg, w którym czujesz się jak w masywnych butach górskich. TRABUCO MAX 4 mimo swojej ochronnej konstrukcji wciąż dają swobodę ruchu.

Podsumowanie – dla kogo?

Jeśli szukasz butów, które maksymalnie odciążą Twoje nogi na wymagających trasach, a jednocześnie zapewnią świetną przyczepność i stabilność – ASICS TRABUCO MAX 4 to bardzo dobry wybór. Sprawdzą się na długie wybiegania w terenie, zwłaszcza tam, gdzie warunki są zmienne – raz błoto, raz piach, raz kamienie.

Na Kępie Redłowskiej przeszły test śpiewająco – dały mi pełną kontrolę na zbiegach, pewność na podbiegach i komfort na długim dystansie. Jeśli biegasz w miejscach, gdzie szlak potrafi być zdradliwy, a pogoda nie zawsze dopisuje – te buty będą Twoim pewnym wsparciem.

Daję im 10 na 10 za amortyzację, komfort, stabilizację i dynamikę. Są lekkie i mają świetną przyczepność. Zapracowały na tą ocenę – podsumowuje Ernest.

zdjęcia: F5

ZDROWIE