Od teraz „Wuhan shake” zamiast podawania ręki? Zobaczcie, jak to wygląda
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Stres i strach związany z niebezpieczeństwem zachorowania dało się jednak odczuć w naszym kraju już dużo wcześniej. I nic dziwnego – informacje docierające z całego świata nie brzmią zbyt optymistycznie. Warto zachować spokój i przestrzegać zasad i zaleceń m.in. Głównego Inspektora Sanitarnego.
Każdego dnia miliony osób sprawdzają, co zrobić, by móc w możliwie jak najlepszy sposób zadbać o bezpieczeństwo i zdrowie – zarówno swoje, jak i swoich bliskich.
I czasem mogą się natknąć na dość niestandardowe i zaskakujące rozwiązania. Ale może w tym szaleństwie jest metoda?
People in China found another way to greet since they can’t shake hands.
The Wuhan Shake.
I love how people can adapt and keep a sense of humor about stressful situations. pic.twitter.com/P8MSfOdJ2H
— •*¨*•.¸¸✯*・🍃Ꮙ🍃•*¨*•.¸¸✯*¨ (@V_actually) February 29, 2020
Kilka dni temu portale społecznościowe obiegł filmik, na którym mężczyźni ubrani w ochronne maseczki witają się w nietuzinkowy sposób. Zamiast zwyczajowego podania ręki, stukają się stopami.
Ta forma przywitania została nazwana „Wuhan shake”.
Ta nazwa jest w tym wypadku na pewno bardziej w tym wypadku, niż coś w stylu „żółwika” czy „beczki”.
Since shaking hands and „la bise” are not recommended because of #coronavirus, here is how we now say hello in the #pressteam. Adopt the new move, and send us your videos!#WashYourHands #AvoidContact pic.twitter.com/pzQ0fE7JLM
— French Embassy UK (@FranceintheUK) March 3, 2020
„Wuhan shake” wygląda dość zabawnie, ale jednocześnie wzbudza też niepokojące pytanie – czy faktycznie powinniśmy unikać podawania sobie dłoni?
Według informacji, które pojawiły się na oficjalnej stronie Światowej Organizacji Zdrowia, COVID-19 od nosicieli możemy się zarazić drogą kropelkową.
Kropelki rozprzestrzeniają się podczas kaszlu, kichnięć czy wydychania powietrza. Do zarażenia może dojść nie tylko wtedy, gdy je bezpośrednio wdychamy. Kropelki mogą osiąść też na różnych przedmiotach i powierzchniach, z którymi mamy styczność. Dotykając później swojego nosa, ust lub oczu, możemy wprowadzić je do swojego organizmu. Także odpowiedź na pytanie o bezpieczeństwo uścisku ręki rozbija się tak naprawdę o to, czy mamy do czynienia z osobą zdrową i dbającą o higienę – zwłaszcza rąk, z osobą, która nie miała styczności z przedmiotami i powierzchniami, na których osiadł wirus. Póki co w Polsce mamy jeden przypadek koronawirusa, więc nie jest to podstawą do zbiorowej paniki, ale z drugiej strony „Wuhan shake” zaczyna wydawać się całkiem sensownym pomysłem w niektórych regionach świata.
Zwłaszcza że politycy i lekarze z różnych państw coraz częściej zachęcają do tego, by rezygnować z podawania ręki czy pocałunków w policzek na przywitanie i pożegnanie. Kilka dni temu nawet niemiecki minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer wstrzymał się od podania ręki Angeli Merkel, tłumacząc się właśnie względami bezpieczeństwa. Speców od protokołu dyplomatycznego czeka najwyraźniej nie lada wyzwanie i jeśli wymyślą przywitanie, które da się zastosować nie tylko w sytuacjach towarzyskich, ale też tych bardziej poważnych, np. biznesowych, to na pewno damy wam znać!
Zdjęcie główne: Andrej Lisakov/Unsplash
Tekst: KD