Na luzie, na wesoło, a nawet na golasa. Nowozelandzka kampania społeczna dotycząca bezpieczeństwa dzieci w sieci
Kampanie społeczne dotyczące poważnych i ciężkich problemów zazwyczaj właśnie takie są: poważne i ciężkie. Niekiedy też szokują i pozostawiają odbiorcę z tematem do refleksji.
Nowozelandzki rząd uznał jednak, że zamiast dołować i straszyć, co może potęgować poczucie bezsilności i niemocy wobec problemu, lepiej wybrać w luźniejszą konwencję.
Nie jest ona pozbawiona walorów edukacyjnych: kampania zwraca uwagę na ważne sprawy i podpowiada, jak na nie reagować. Czyli jest z przymrużeniem oka, ale w punkt.
Kampania nosi nazwę „Keep It Real Online” i skupia się na czterech zagrożeniach, które czyhają na dzieci i młodzież w wirtualnym świecie.
Są to: pornografia, grooming/pedofilia, cyberbulling i treści pełne przemocy.
Każdy z tych tematów zilustrowany jest osobnym spotem, z którego rodzice dowiadują się, że dany problem dotyczy też ich dziecka. Może być ofiarą lub sprawcą – jak w przypadku cyberbullingu. Kampania pokazuje, że w takich sytuacjach odpowiednia reakcja rodziców jest bardzo ważna. Bardzo wiele zależy od od niej i spokojnej, rzeczowej rozmowy przeprowadzonej z dzieckiem.
„Keep It Real Online” spotyka się z bardzo dobrym odbiorem na całym świecie. Internet szczególnie pokochał spot poruszający problem pornografii.
Pojawia się w nim dwójka nagich aktorów porno, czyli niewątpliwie ekspertów w tej dziedzinie. Przychodzą do domu jednego z podglądających ich online dzieciaków, żeby wyrazić swoje zaniepokojenie. Młodzi ludzie nie powinni przecież czerpać wiedzy o relacjach między dwojgiem ludzi z pornografii. – Nawet nie pytamy się o zgodę na robienie czegoś, tylko od razu przechodzimy do rzeczy – zauważa Sue. – No właśnie, a w prawdziwym życiu nigdy bym tak nie postąpił – zapewnia Derek.
Więcej informacji o kampanii znajdziecie na jej oficjalnej stronie.
Źródło zdjęcia głównego: Keep It Real Online / YouTube
Tekst: KD