1/4 młodych nie radzi sobie z życiem podczas pandemii
Pandemia i związany z nią lockdown często mają negatywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Szacuje się, że w związku z nią w Polsce liczba osób korzystających z usług psychiatrycznych wzrośnie aż o 1/3 (dotychczas do psychiatry chodziło 1,5 mln Polaków). Nie inaczej sytuacja przedstawia się w innych miejscach na świecie. Brytyjska organizacja charytatywna Prince’s Trust już od 12 lat bierze pod lupę poziom szczęścia i pewności siebie młodych osób w wieku od 16 do 25 lat.
Wyniki ankiety za 2020 rok były najgorsze w całej historii badań.
Aż połowa badanych zadeklarowała, że w związku z pandemią ich zdrowie psychiczne uległo pogorszeniu, z czego 56 proc. dodało, że odczuwa niepokój zawsze lub często. 68 proc. badanych wyraża żal związany z poczuciem tracenia swojej młodości, a 38 proc. boi się tego, co przyniesie kolejny rok. Nieco więcej niż 1/4 badanych zadeklarowała, że podczas pandemii nie radzi sobie z życiem.
– Pandemia wywarła druzgocący wpływ na zdrowie psychiczne i samopoczucie młodych ludzi. Wielu z nich uważa, że brakuje im młodości. Niestety wiemy, że wpływ pandemii na ich perspektywy zatrudnienia i ogólny dobrobyt może trwać – mówi Jonathan Townsend z Prince’s Trust. Jednak obawy młodych nie koncentrują się wyłącznie na pandemii – dużą rolę odgrywa tu także sytuacja polityczna na świecie.
Aż 66 proc. ankietowanych stwierdziło, że aktualne wydarzenia polityczne wywołują w nich obawy o przyszłość. 54 proc. jest zdania, że wydarzenia polityczne i gospodarcze minionego roku pogorszyły ich zdrowie psychiczne.
Pandemia wpływa negatywnie także na zdrowie psychiczne młodych Polaków. Raport „Zdrowie, relacje w związkach i życie seksualne Polek i Polaków w czasach epidemii COVID-19”, którego autorem jest prof. Zbigniew Izdebski, wykazał, że aż 39 proc. osób w wieku od 19 do 29 lat w czasie pandemii doświadczyło w znacznie większym stopniu niż wcześniej przewlekłego zmęczenia, osłabienia, senności, a także problemów z koncentracją. Na samotność narzekało 44 proc. tej grupy wiekowej, a 44 proc. zadeklarowało okresy przygnębienia oraz stany depresyjne. – Bardzo często w dyskusji, która dotyczy koronawirusa, odnosimy się do osób starszych, wskazując na to, że jest to grupa najbardziej zagrożona epidemicznie. Okazuje się jednak, że kiedy myślimy o zdrowiu publicznym, powinniśmy też zwracać szczególną uwagę na osoby młode. To właśnie je w największym stopniu dotknął kryzys psychiczny spowodowany izolacją. Osoby w późniejszych fazach życia, będące np. na emeryturze, przyzwyczaiły się do radzenia sobie z sytuacjami trudnymi i z samotnością, w przeciwieństwie do młodych – komentował prof. Izdebski.
Tekst: NS