Małe dobro, które możesz zrobić sam: pomóż owadom i ptakom przetrwać suszę!

Dzięki temu prostemu wynalazkowi uda się zapewnić najbardziej bezbronnym „mieszkańcom” miasta stały dostęp do wody. Nie możemy też zapomnieć o potrzebujących jej roślinach.
.get_the_title().

Prestiżowy magazyn „Nature” opublikował niedawno raport, z którego wynika, że na świecie trwa owadzia apokalipsa. Dane zebrane zostały z ponad 1600 miejsc znajdujących się na wszystkich kontynentach na przestrzeni 93 lat (1925-2018). Okazało się, że liczba insektów lądowych spada co rok o 0,93 proc. – To może nie wydaje się dużo, ale w przeciągu 25 lat mamy już 24 proc., a w ciągu 75 lat – niemal o połowę mniejkomentuje dr Roel van Klink, członek grupy projektowej.

Trwająca susza, która może okazać się największą w Polsce od 50 lat, przyczyni się do kolejnego spadku liczby tych małych żyjątek.

Ich sytuacja jeszcze gorzej wygląda w środowisku miejskim, gdzie nie zawsze mają one dostęp do wody. Możecie wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić podobne poidełka jak urzędnicy z Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu. Ich wykonanie jest banalnie proste. W 25 wrocławskich parkach staną specjalne poidełka dla owadów i ptaków. – W związku z zapowiadanym kolejnym suchym i upalnym rokiem chcemy pomóc pożytecznym owadom, zwłaszcza w upalne dni poszukującym miejsca, w którym mogą ugasić pragnienie. W tym celu planujemy ustawienie na naszych terenach poideł, z których będą mogły bezpiecznie napić się wody – tłumaczy Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej.

Poidełka to niewielkie miski, ustawione między drzewami i krzakami. Część z nich stanęła już m.in w Parku Szczytnickim, Ogrodzie Japońskim, Parku Wschodnim i Skowronim (z racji tego, że są to jedne z największych parków we Wrocławiu, ustawiono tam największą ilość poidełek). Zarząd Zieleni Miejskiej zachęca wrocławian do ustawiania poideł na swoich działkach czy balkonach.

Pomóc może każdy – wystarczy wypełnić kamieniami miskę, najlepiej o średnicy 30 cm, nalać do niej wody i ustawić w cieniu, aby nie wyparowała.

Znajdujące się w pojemniku skałki posłużą zarówno za obciążnik, który będzie utrzymywał równowagę, jak i podest dla owadów, który uchroni je przed utonięciem. W ten prosty sposób można przyczynić się do uratowania życia najmniejszym z nich, w tym pszczołom, które są ludziom niezbędne. Poidełka poza niesieniem pomocy, mogą też pełnić świetną funkcję dekoracyjną.

poidełka w domach / FOT. Mat Mosiala

Zatroszczyć powinniśmy się także o rośliny, którym woda jest przecież niezbędna do życia.

Kolejna ciepła zima i minimalna dawka opadów sprawiły, że poziom nawilżenia gleb jest dramatycznie niski i nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie miało to się poprawić. – Susza to nie jest epizod, który ma początek, chwilę występuje, a potem gwałtownie znika. To, co teraz obserwujemy, to pokłosie występowania sporych niedoborów opadów w okresie poprzednich kilku, a nawet kilkunastu lat. Susza jest zjawiskiem ekstremalnym, bardzo podstępnym, które mimo że nie jest tak spektakularne i gwałtowne jak powodzie, nastręcza wielu problemów i generuje olbrzymie straty w gospodarce – powiedział w rozmowie z Gazetą Wrocławską dr Radosław Stodolak. Jeśli więc chcemy cieszyć się dalej zielonym krajobrazem, musimy pomóc roślinom przetrwać ten ciężki okres. Pamiętajmy, aby podlewać je bez namaczania liści – krople, które na nich osiadają działają jak soczewki i mogą doprowadzić do poparzeń. Dobrze, aby woda dotarła na co najmniej 10 cm wewnątrz gleby, ponieważ polewanie wyłącznie powierzchniowe szybko wyparuje.

Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: facebook.com/zielonywroclaw

Zmiany Klimatu