Z Ziemi na Księżyc i dalej. CHANEL w nowej orbicie

.get_the_title().

Matthieu Blazy zadebiutował swoją pierwszą kolekcją dla domu mody Chanel, zabierając go dosłownie w nową orbitę. W otoczeniu olbrzymich kul, lśniących niczym księżyce na czarnym, błyszczącym podłożu, francuski dom mody przeniósł widzów z Ziemi aż na Księżyc, w międzygwiezdną podróż przez przeszłość, teraźniejszość i przyszłość Chanel.

Blazy, czwarty w historii dyrektor kreatywny Chanel, nie tylko sięgnął do korzeni Gabrielle Chanel, on je przeprogramował na nowo. W jego interpretacji klasyka zyskała futurystyczny wymiar. Od pierwszego looku prostych, szerokich spodni i koszuli po finezyjne suknie z metalicznymi refleksami, kolekcja była opowieścią o ruchu: pomiędzy tym, co ziemskie, a tym, co nieziemskie.

Pokaz rozwijał się w trzech aktach przeszłość, teraźniejszość, przyszłość przenikających się niczym fazy księżyca. Z jednej strony: tweedy, perły i czarno-białe kontrasty, nawiązujące do minimalistycznych flakonów Chanel No. 5. Z drugiej strukturalne, niemal rzeźbiarskie formy, w których czuć było siłę nowego kierunku marki.

Grand Palais zamieniło się w kosmiczne obserwatorium, w którym moda była jak naukowy eksperyment: zderzenie tradycji i innowacji, ziemi i nieba. Na widowni pojawiła się plejada gwiazd z Nicole Kidman z córkami, Margot Robbie, Penélope Cruz, Pedro Pascal.

Kolekcja SS26 to nie tylko flirt z przeszłością. To list miłosny do Gabrielle Chanel, kobiety, która pierwsza połączyła wygodę z elegancją. Inspirowane jej stylem koszule i marynarki przeplatały się z odniesieniami do Art Deco nurtu, który w tym roku świętuje swoje stulecie i który stanowił nieodłączny element estetyki Chanel.

źródło: informacja prasowa

FASHION