Przetestowaliśmy usługę innogy go! Tak wygląda przyszłość motoryzacji w miastach.

Jasne zasady, intuicyjne service design, możliwość (legalnej!) jazdy po bus pasach, zwolnienie z opłaty parkingowej i zupełnie nowe doświadczenie z jazdy jednym z najbardziej udanych modeli samochodów elektrycznych BMW i3 to największe zalety carsharingu innogy go!, który niedawno ruszył w Warszawie.
.get_the_title().

Największy w Polsce car sharing samochodów elektrycznych od kwietnia ułatwia codzienny transport po stolicy. O usłudze innogy słyszałem już dawno i od razu spodobała mi się idea przejrzystych zasad. Opłata za wypożyczenie elektrycznego BMW jest stała i wynosi 1,19 zł za minutę – wliczają się w nią koszty związane z przejechanymi kilometrami, parkowaniem i ładowaniem baterii. Na ulicach Warszawy olbrzymiej ilości identycznych BMW i3 w charakterystycznym malowaniu nie da się nie zauważyć. Każdego dnia mijam co najmniej kilka aut ze świeżutkiej floty innogy go! Do spróbowania zachęciły mnie i-trójki zwinnie przemykające przez zakorkowane miasto. W godzinach szczytu z zazdrością patrzyłem jak w pełni legalnie użytkują pasy jezdni przeznaczone dla taksówek i autobusów, a od niedawna również dla samochodów elektrycznych.

Pojazdy bezemisyjne są również zwolnione z opłat za parkowanie w strefach płatnego parkowania, rewelacja!

Na szybie każdego z aut znajduje się krótka instrukcja co należy zrobić, by móc go wypożyczyć. Zgodnie z jej treścią zainstalowałem aplikację innogy go! na swoim telefonie, a następnie połączyłem konto z kartą kredytową.

Zdjęcie prawa jazdy jest niezbędne, ale formalności ograniczono do minimum – przedmiotem wypożyczenia jest przecież samochód o znacznej wartości i ponadprzeciętnych osiągach. Po przejściu powyższych kroków otrzymałem komunikat, aby oczekiwać na weryfikację konta. Gdy moje zgłoszenie zostało przyjęte, mogłem w końcu wypożyczyć auto. Na mapie w aplikacji zaznaczone są miejsca, gdzie aktualnie znajdują się pojazdy, które można zarezerwować. Do dyspozycji jest łącznie 500 sztuk BMW i3, wyłączając te, które mają poniżej 40 kilometrów zasięgu, ładują się, albo z różnych innych przyczyn technicznych są chwilowo niedostępne. Aplikacja podpowiada użytkownikowi gdzie znajduje się najbliższy pojazd, a czas rezerwacji to kwadrans. Jeśli upłynie i nie dotrzemy do auta ponownie pojawia się jako dostępny do wypożyczenia dla innych.

Wraz z Dominiką potrzebowaliśmy dosłownie kilku minut by przejść się z redakcji do najbliższego samochodu na ulicy Narbutta. Zeskanowaliśmy kod QR z bocznej szyby i po paru sekundach autko było otwarte, easy!

Od momentu otworzenia samochodu mieliśmy trzy bezpłatne minuty, by ustawić lusterka, wyregulować fotel i zaznajomić się z krótką instrukcją obsługi auta. Jako profesjonaliści pominęliśmy ostatni krok.

Przed jazdą samochodem o napędzie elektrycznym nie należy mieć żadnych obaw, bo w praktyce jest łatwiejsza niż prowadzenie pojazdu z silnikiem spalinowym. W i3 nie ma skrzyni biegów, więc wystarczy wybrać kierunek jazdy i ruszyć. Po pierwszych przejechanych metrach można zorientować się, że po zdjęciu nogi z pedału przyspieszenia samochód wyraźnie zwalnia odzyskując energię. Hamowanie rekuperacyjne jest bardzo intuicyjne, więc nauka trwa chwilę. Potem pozostaje tylko cieszyć się cichym i wciskającym w fotel przyspieszeniem, choć należy pamiętać, że ewentualne mandaty nie są wliczone w kosztu wynajmu!

BMW jest lokalnie bezemisyjne, co oznacza, że jeżdżąc nim nie przyczyniamy się do zanieczyszczania powietrza w Warszawie. Jak zapewnia innogy, energia do ładowania i-trójek pochodzi w całości z odnawialnych źródeł energii pozyskanej z wiatru – firma zakupiła gwarancję pochodzenia na określony wolumen do wykorzystania do końca 2019 roku. Od strony użytkownika dużą zaletą jest to, że nie trzeba martwić się o ładowanie baterii, bowiem tym zajmuje się dedykowany zespół innogy.

Wewnątrz czteroosobowej kabiny znajdują się zrównoważone materiały, a 95 procent części, z których zbudowany jest samochód nadaje się do recyclingu.

BMW i3 charakteryzuje się dynamicznym silnikiem (170 KM i 250 Nm), który czerpie energię z litowo-jonowego akumulatora wysokonapięciowego. Przyspiesza do prędkości 100 km/h w zaledwie 7,3 sekundy, choć i tak najbardziej imponujący jest zryw zaraz po starcie.

Do prędkości dopuszczalnych w mieście niepozorny samochodzik właściwie nie ma konkurencji, więc zawsze jest pierwszy spod świateł.

Doskonałe przyspieszenie zapewnia wysoki moment obrotowy dostępny od razu i na każde zawołanie. Taką charakterystyką nie może pochwalić się żaden silnik spalinowy. BMW rozpędza się cicho i płynnie jak tramwaj, a niewielka masa i niski środek ciężkości sprzyjają zwinności.

W ofercie innogy go! niedawno pojawiła się też mocniejsza wersja BMW i3s (184 KM i 270 Nm), która przyspiesza do pierwszej „setki” w 6,9 sekundy. Koszt wypożyczenia jest wyższy – stawka za minutę wynosi 1,49 zł, a warunkiem wypożyczenia jest wyjeżdżenie stu minut w standardowych odmianach. W najbliższej przyszłości zamierzam sprawdzić „eskę”, a moje wrażenia z jazdy opiszę dla Was w kolejnym materiale.

www.innogygo.pl

Samochody innogy go! są świetne nie tylko do miejskiego transportu, ale też do wyjazdów poza Warszawę.

Zarówno BMW i3, jak również nowe i3s można wypożyczyć na dobę, a koszt wynosi odpowiednio 239 i 299 złotych. Biorąc auto na dłużej należy pamiętać o jego ograniczonym zasięgu i konieczności ładowania – można umówić się z innogy na udostępnienie ładowarki, ale ewentualne koszty związane z doładowaniem baterii ponosi użytkujący. W jednym z kolejnych artykułów wybierzemy się za miasto i podsuniemy Wam kilka pomysłów, gdzie spędzić weekendowe city break.

Tekst i zdjęcia: Krystian Kaleta

MOTO