Hasło „Od dziś w Warszawie przestajemy oddychać” stało się viralem
Co prawda przez ostatnie mroźne dni niebo nie straszyło mieszkańców stolicy brunatnym odcieniem, ale i tak odnotowywano wysokie zanieczyszczenie powietrza. Okazuje się, że od dziś w Warszawie w ogóle nie powinny zdarzać się dni ze złą jakością powietrza.
Przepisy w Polsce mówią bowiem, że dopuszczalna norma to maksymalnie 35 dni z zanieczyszczeniami powyżej 50 µg/m3 na PM10 w ciągu roku kalendarzowego. Stolica wykorzystała już wszystkie z nich.
– Zamiast dotować ruch samochodowy (budując podziemne parkingi i poszerzając wylotówki), powinniśmy przeznaczać środki na wyznaczanie buspasów, podłączanie budynków do centralnego ogrzewania, dopłaty dla najuboższych (do opału i wymiany pieców). Kiedy zmienią się priorytety polityków? – apeluje w swoim komunikacie „Warszawski Alarm Smogowy”.
Przy okazji organizacja uświadamia, że w zeszłym roku Rada Miasta przeznaczyła 200 mln zł na budowę podziemnych parkingów w centrum Warszawy, co ich zdaniem jedynie zachęca do poruszania się samochodami, a w konsekwencji ciągle zwiększa zanieczyszczenie powietrza.
Zdjęcie główne: kadr z filmu „Rat in Town”
Tekst: AR