Neo-hipis to nowy hipster
Kim jest Silver Lake Shaman? Zapewne znacie ją z Instagrama. Skąpana w blasku słońca, ma na sobie obszerną sukienkę z organicznej bawełny, preferowane kolory to rudy lub stare złoto. Koniecznie kapelusz, skórzane sandały, a na nadgarstku bransoletka z paciorków.
W jej otoczeniu można zaobserwować ręcznie robioną doniczkę z sukulentem, butelkę z organicznym sokiem, a jeść będzie tosta z artystycznie ułożonymi plasterkami awokado.
Ten trend zapoczątkowany został w Los Angeles. Wcześniej to miasto kojarzone było z opalenizną, silikonem i ekstremalnie drogimi domami w Malibu.
Aktualnie hippis z LA woli fotografować się w przydomowym ogrodzie lub pustynnym kanionie.
Ich środowisko naturalne mieści się we wschodnim Hollywood, na wzgórzach Silver Lake, Los Feliz i Echo Park. To właśnie te miejsca są epicentrum fali chilloutu i slow life, która coraz szybciej obejmuje cały świat.
Jeśli drwale wypłynęli z nostalgii za rokiem 1870, to śmiało można powiedzieć, że Silver Lake Shaman nawiązuje do 1970, czyli czasów, kiedy farbowanie sukienek naturalnymi barwnikami i noszenie wianków było na topie. Ich styl jest bardzo charakterystyczny – teksturowane tkaniny, kolory spłowiałe na słońcu i surowe wykończenia przywodzą na myśl ubrania szyte przez uśmiechnięte kobiety w hipisowkiej komunie.
Oczywiście, 'szamani’ z Silver Lake mają tyle wspólnego z indiańskimi znachorami, co dzisiejsi 'drwale’ ze ścinaniem drzew.
Nazwa pochodzi raczej do przedmiotów, którymi się otaczają – kryształów, buteleczek naturalnych olejków i pęków białej szałwii zwisających z sufitu. Oczywiście wszystko to skomponowane jest w taki sposób, żeby stworzyć wspaniałe tło do zdjęcia na Instagramie.
Neo-hipisowski trend jest wszechobecny w social mediach. Piękni ludzie na prześwietlonych zdjęciach w otoczeniu liści palmowych to właśnie to, co wypełnia teraz feed na Instagramie.
A wiadomo, że za rynek podąża za konsumentem – projektanci oferują coraz to nowe odcienie piasku, coraz bardziej naturalne barwniki i coraz bardziej surowe wykończenia.
Spłowiały odcień papryki i bakłażanu z delikatnymi błyszczącymi akcentami opanowują wybiegi i konta młodych hipsterów. Wystarczy rzucić okiem na kilka przywołanych przez nas zdjęć.