Co nam mówi o zanieczyszczeniu zielony śnieg w Rosji?
Objawy zanieczyszczenia środowiska zaczynają ujawniać się w coraz bardziej dziwacznym otoczeniu. Obecnie możemy być świadkami śniegu zabarwionego na czarno, różowo, pomarańczowo oraz zielono. Szereg incydentów w Rosji przyciągnął uwagę internetu.
Mieszkańcy syberyjskich miast patrzyli z konsternacją, jak śnieg wokół nich staje się zielony i czarny, a emisje toksyn zmusiły ich do noszenia masek.
Jest to z pewnością powiązane z lokalnymi fabrykami, szczególnie z fabryką chromu. Nabierające tempa protesty przeciwko zanieczyszczeniom spowodowały, że rząd Putina znalazł się pod presją.
Zanieczyszczenie śniegiem nie jest nowe. Kampanie ostrzegają od lat o niebezpieczeństwach, których zapowiedzią jest właśnie zabarwiony śnieg, co w efekcie znacząco wpływa na postępujące zmiany klimatyczne.
Ciemny śnieg jest barwiony przez czarny węgiel, który powstaje przy niecałkowitym spalaniu paliw kopalnianych, biopaliw i biomasy w elektrowniach węglowych oraz fabrykach i jest emitowany w postaci sadzy.
Kiedy sadza spada na biały śnieg, jest to nie tylko katastrofa estetyczna: odblaskowy śnieg i lód wzmacniają albedo ziemi (zdolność powierzchni do odbijania światła słonecznego), odbijają światło i ciepło z powrotem w kosmos, zaś ciemny śnieg zaczyna to ciepło pochłaniać, czyli przyczynia się do globalnego ocieplenia. Wyeliminowanie sadzy może spowolnić zmianę klimatu, pomagając obniżyć temperaturę nawet o 0,5 °C.
Śnieg bywa też barwiony przez zjawiska naturalne. Algi Chlamydomonas nivalis mogą zabarwić go na różowo lub czerwono i jest to efekt już dawno udokumentowany naukowo.
Co prawda pomarańczowy śnieg, który pojawił się w zeszłym roku w Europie Wschodniej, mógł pochodzić z pyłu i piasku z Sahary, ale przyczyną pomarańczowych opadów śniegu na Syberii dziesięć lat wcześniej było już na pewno zanieczyszczenie.
Nie wskazane są jakiekolwiek próby wykorzystywania topniejącego śniegu.
Naukowcy z Kanady w 2017 roku odkryli, że topnienie miejskiego śniegu uwalnia szereg toksycznych chemikaliów zakumulowanych w śniegu, głównie spalin samochodowych.
Zdjęcie główne: East2West News
Tekst: Marta Mankiewicz