Trendy na rynku używek – co przyniosą lata 20. XXI wieku?
Global Drug Survey jest gigantyczną ankietą, która rokrocznie zbiera informacje dotyczące nawyków związanych z zażywaniem narkotyków w ponad 30 krajach na całym świecie. Czołowe miejsca najchętniej przyjmowanych substancji nadal zajmują alkohol i konopie. Jednak lata 2010-2020 przyniosły wiele zmian w kulturze narkotykowej. Zaobserwowano zwiększenie liczby osób uzależnionych od opioidów i Xanaxu. Okazuje się, że jesteśmy coraz bieglejsi w zamawianiu różnych substancji przez internet. Twórca ankiety, profesor Adam Winstock, twierdzi, że w ciągu kolejnej dekady nie dojdzie do drastycznych zmian. Dodaje, że na to, co bierzemy, wąchamy i palimy ma wpływ wiele czynników w tym: polityka, technologia, nauka, trendy, regulacje prawne i gangi. W ostatniej dekadzie pojawiło się nowe zjawisko legalnych dopalaczy, takich jak „narkotyk zombie”, fałszywa odmiana kannabinioidu i mefedron (nielegalny w większości krajów, w tym w Polsce).
Producenci dopalaczy i psychodelików omijają prawo narkotykowe poprzez zmianę jednej lub dwóch cząsteczek związków.
Kiedy prawo zakaże substancji X, opierając się na jej składzie, produkuje się substancję X z drobną modyfikacją, następnie prawo jej zakazuje i badacze dodają kolejną zmianę. I tak bez końca. Według DrugWise, opartej na dowodach naukowych stronie internetowej, popularność leków o działaniu psychotropowym i narkotyków zwiększyła się dzięki łatwej wymianie doświadczeń i informacji o produkcji określonych związków chemicznych. Chemicy na forach dzielą się spostrzeżeniami i eksperymentują. Szukają również wygasłych patentów, aby móc stworzyć bliźniaczy produkt. W ten sposób tylko w 2012 roku na rynku pojawiły się 73 nowe substancje.
Kiedy w Stanach Zjednoczonych wybuchł kryzys opioidowy, na rynku pojawił się syntetyczny środek o nazwie Fentanyl. Prognozuje się, że od 2020 syntetyczne leki i narkotyki całkowicie zdominują rynek używek. Specjaliści uważają nawet, że możliwe jest, by wkrótce powstała syntetyczna kokaina czy kryształy metylu. Zgodnie z danymi, syntetyczne opioidy już dawno „przegoniły” opioidy na receptę jako przyczynę przedawkowania w Ameryce.
Nadchodzi również przełom w sposobie sprzedaży narkotyków. Między 2014 a 2019 rokiem używkowe zakupy online wzrosły ponad dwukrotnie. W przyszłości dragi mogą być dostarczane dronami lub Uberem. Taka forma transportu nie powinna chyba nikogo dziwić.
Swoje odrodzenie przeżywają również psychodeliki. W 2010 roku Dolina Krzemowa stała na czele ruchu mikrodozowania LSD i grzybów. W dokumencie „The Goop Lab”, który pojawił się niedawno na Netfliksie, aktorka Gwyneth Parltrow opowiada się za przyjmowaniem grzybów psylocybinowych.
Popularność zyskują oleje z grzybów w cenie 20 funtów za butelkę. Używa się ich w łagodzeniu stresu pourazowego, depresji i lęku.
Nie mniejszych wzięciem cieszą się ziołowe herbatki, które ubarwiają szary świat. Chwasty, czyli dzikie odmiany różnych roślin (np. powój hawajski, wilcza jagoda, tatarak) uprawiane są w słoikach jako produkty eko. Z danego szczepu wykonuje się również nalewki, wina i inne produkty spożywcze.
Specjaliści nie widzą szans na zalegalizowanie marihuany w takich krajach jak Wielka Brytania i Polska. Musiałaby istnieć silna presja społeczna i polityczna – jak w przypadku Urugwaju, gdzie legalizacja podyktowana była koniecznością zmniejszenia przemocy. Warto jednak pamiętać, że THC jest obecnie legalne w leczeniu padaczek i stwardnienia rozsianego.
Są także tacy, którzy twierdzą, że rozwój wirtualnej rzeczywistości z czasem wyprze potrzebę korzystania z używek.
Część przeżyć, które dane jest nam doświadczyć np. za pomocą okularów VR, może być porównywana do tych po zażyciu narkotyków. Taki rodzaj „podróżowania” po doznaniach zmysłowych z pewnością jest bardziej bezpieczny niż doustne przyjmowanie używek. Może też uruchamiać podobne ścieżki neuronalne w mózgu.
Tekst: PKW