Dotykamy twarzy aż 16 razy w ciągu godziny. Jak się od tego uwolnić?
Wszyscy dotykamy twarzy niezliczoną ilość razy każdego dnia. Swędzący nos, zmęczone oczy, wycieranie ust wierzchem dłoni – wszystko to robimy bez namysłu. Tymczasem takie odruchy mogą znacznie zwiększyć ryzyko zakażenia wirusami. Usta i oczy to obszary, przez które mogą się one najłatwiej dostać do organizmu.
Chociaż możemy uniknąć przebywania w pobliżu osoby, która jest wyraźnie chora, unikanie wirusa, gdy znajduje się na jakiejś powierzchni, jest prawie niemożliwe.
Badający to zachowanie naukowcy stwierdzają, że ludzie stale dotykają twarzy. W badaniu z 2008 roku, opublikowanym na stronie PubMed Central, trzygodzinnej obserwacji poddali 10 osób pracujących w biurze.
Naukowcy dowiedli, że badani dotykali twarzy średnio 16 razy na godzinę.
W badaniu z 2015 roku, również z PubMed Central, przyglądano się 26 studentom medycyny z uniwersytetu w Australii. Okazało się, że nawet specjaliści w dziedzinie medycyny, którzy powinni być konsekwentni w przestrzeganiu właściwej higieny rąk, dotykali twarzy średnio 23 razy na godzinę. Co więcej, prawie połowa z nich dotykała ust, nosa lub oczu. Dlatego tak ważne jest częste i dokładne mycie rąk przez co najmniej 20 sekund. Niestety dotykamy twarzy na tyle często, że szanse na ponowne zanieczyszczenie rąk między kolejnym myciem są niezwykle wysokie. Wystarczy dotknąć klamki, a znów grozi nam infekcja. Michael Hallsworth, behawiorysta z Columbia University, mówi, że naprawdę trudno jest zastosować w praktyce porady ograniczające dotykanie twarzy. – Mówienie ludziom, by nie robili czegoś, co robią nieświadomie, to klasyczny problem. O wiele łatwiej jest sprawić, by ludzie myli ręce częściej niż mniej razy dotykali swoich twarzy – mówi.
– Nowy pierścionek, biżuteria na dłoniach, a nawet gumka wokół nadgarstka może służyć jako przypomnienie, aby nie dotykać twarzy – mówi dr Alex Dimitriu. – Pojawienie się czegoś nowego na naszych dłoniach może zachęcić do innych i nieautomatycznych zachowań. Pomóc może także umieszczenie karteczki z przypomnieniem w widocznym miejscu np. przy biurku lub na komputerze w pracy.
– Zajmij ręce. Na spacer weź w dłoń butelkę z wodą albo coś, co pozwoli ci trzymać ręce z dala od twarzy – dodaje Zachary Sikora, psycholog kliniczny z Northwestern Medicine Huntley Hospital. Zaleca także używanie pachnącego środka dezynfekującego do rąk lub intensywnego mydła – ich zapach zwróci waszą uwagę, gdy dłonie będą wędrowały w okolicę twarzy.
Co jeszcze może pomóc w trzymaniu rąk z dala od twarzy?
– Jeśli jesteś na spotkaniu lub siedzisz na zajęciach, najlepiej spleć palce i ułożyć je na kolanach.
– Jeśli obgryzasz paznokcie, możesz wrzucić do kosmetyczki czy plecaka mały pilnik, którym równie szybko skrócisz paznokcie.
– Jeśli alergie powodują swędzenie oczu, skóry twarzy lub katar możesz ograniczyć ekspozycję na alergeny lub przyjmować leki przeciwhistaminowe.
– Jeśli często zdarza się, że jedzenie zostaje ci między zębami, miej z sobą nić dentystyczną.
– Unikaj jedzenia nieumytymi rękami.
Zgodnie z zasadami redukcji szkód, już samo ograniczenie dotykania twarzy zmniejsza szanse wirusów na dostanie się do organizmu, więc opłaci się nam nawet częściowe powstrzymanie tego nawyku.
Tekst: Marta Mankiewicz