Disneyland stał się najszczęśliwszym miejscem na Ziemi dla młodych wegan
Park, który jako jedyny został zaprojektowany i zbudowany całkowicie pod bezpośrednim nadzorem Walta Disneya, otrzymał ten tytuł od People for the Ethical Treatment of Animals (PETA), największej organizacji broniącej praw zwierząt na świecie. „W ostatnich latach zjedzenie posiłku w parku rozrywki oznaczało tylko wybór między hamburgerami, hot dogami bądź nóżkami z kurczaka. Czasy się zmieniły, więc zmieniło się również menu” – napisała PETA w komunikacie prasowym.
– Disneyland stał się najszczęśliwszym miejscem na ziemi dla młodych wegan – dodała Rachelle Owen, dyrektor ds. kampanii studenckiej PETA.
Wraz z rosnącą popularnością diety wegańskiej, firmy na całym świecie starają się wprowadzić ją również do swojego menu, tak aby dostosować je do preferencji wszystkich konsumentów.
Co w takim razie znajduje się wegańskiej ofercie Disneylandu? Bezjajeczne gofry w kształcie Myszki Miki, „mięso” z jackfruita w sosie BBQ, Philly Sandwich, czyli kanapki z pieczarką portobello oraz roślinna wersja gumbo, czyli mocno przyprawionego pomidorowego bulionu. Ale to nie koniec, są jeszcze dużo bardziej wyszukane opcje.
Między innymi minisałatki wypełnione roślinnym mięsem firmy Impossible Foods z ostrą papryką, sosem hoisin, srirachą, a także kalafiorowe tacos z soirizo, awokado, chipotle tofu i marynowanymi warzywami.
Do tego można kupić świeży chleb na zakwasie w kształcie Myszki Mickey, który dostarcza znana piekarnia Boudin Bakery z San Francisco. Ten chleb już opanował Instagram!
Dla osłody jest też wegański deser w postaci sorbetu z gorzką czekoladą i kolorową, cukrową posypką.
Co więcej? W styczniu na terenie parku rozpoczęto sprzedaż roślinnego i przyjaznego weganom piwa – te kraftowe napoje dostarcza browar Ballast Point z Kalifornii. Jak widać Disneyland przygotował się porządnie, by móc zaspokoić każdą wegańską zachciankę.
Tekst: Marta Mankiewicz