Zautomatyzowany luksusowy komunizm, czyli jak technologia pozwoli nam stworzyć raj na ziemi
W ramach w pełni zautomatyzowanego luksusowego komunizmu będziemy mieli szansę zwiedzić więcej świata, niż kiedykolwiek wcześniej, będziemy jeść odmiany żywności, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy i prowadzić życie – jeśli tylko tego zechcemy – o standardzie zbliżonym do życia dzisiejszych miliarderów. Luksus będzie przenikał wszystko, gdy tylko społeczeństwo oparte na pracy najemnej stanie się takim samym reliktem, jak system feudalny.
W tym zdaniu Bastani nie tylko kreśli szkic swojej odważnej i prowokacyjnej teorii, ale wyznacza również horyzont zmian, jakie muszą nastąpić, zanim wprowadzimy ją w życie.
Zautomatyzowany Komunizm Luksusowy
W swojej książce 'W Pełni Zautomatyzowany Luksusowy Komunizm. Manifest’ (’Fully Automated Luxury Communism: A Manifesto’), wydanej w 2019 roku, brytyjski dziennikarz zapowiada nadchodzącą rewolucję ekonomiczną, w swojej skali porównywalną do rewolucji neolitycznej.
U jej podstaw leży pomysł redystrybucji dóbr na zasadzie zbliżonej do bezwarunkowego dochodu podstawowego, przy równoczesnym obniżeniu cen produktów. Powszechnie dystrybuowany kapitał pochodziłby natomiast z pracy nowych technologii, które byłyby zdolne wykonywać wszystkie dotychczas zarezerwowane dla człowieka zawody. Najważniejsze narzędzia, jakie miałyby pozwolić nam osiągnąć ten raj na ziemi, to oczywiście sztuczna inteligencja oraz energia odnawialna. Bastani idzie jednak krok dalej, wskazując np. na możliwość wydobywania surowców z asteroid.
Zdjęcie: Adlemi Mar/Unsplash
Bastani nie jest jednak pierwszym myślicielem dostrzegającym podobną przyszłość automatyzacji.
Ekonomia post-niedoboru
Aaron Bastani to jeden z najbardziej prominentnych lewicowych dziennikarzy w mediach brytyjskich. Jest współzałożycielem portalu Novara Media, znanego z często radykalnych, antykapitalistycznych treści. Bastani jest jednak najszerzej rozpoznawalny jako popularyzator idei zautomatyzowanego luksusowego komunizmu, o której chętnie opowiada w wielu podcastach i videoblogach. Według niego byliśmy do tej pory świadkami dwóch wielkich rewolucji: neolitycznej, kiedy z modelu łowiecko-zbierackiego ludzkość przeszła do systemu produkcji żywności oraz przemysłowej, kiedy zaczęliśmy opierać nasz system produkcji na fabrykach. Według Bastaniego trzecia rewolucja wprowadzi powszechny zautomatyzowany luksusowy komunizm.
Nie jest to jednak pierwsza tego typu propozycja. Już na początku lat 30. XX wieku John Meynard Keynes opisał podobną wizję w eseju ‘Możliwości ekonomiczne dla naszych wnuków’. Przepowiadał w nim, że kapitalizm zakończy się w okolicach 2030 roku, kiedy automatyzacja pozwoli ludzkości pracować po 3 godziny dziennie, a resztę czasu pożytkować na rozwiązywanie globalnych problemów. Zarówno koncepcja Keynesa, jak i Bastaniego wpisuje się w ideę ‘ekonomii post-niedoboru’ (post-scarcity economy), wyobrażającej świat, w którym wszelkie dobra są powszechnie dostępne za minimalną kwotę czy nawet za darmo.
Zdjęcie: Hu Chen/Unsplash
Nie spełnia się jednak obietnica Kaynesa wraz z jego wyobrażeniem ‘bezrobocia technologicznego’.
Kontrowersje
Ledwo wyczołgujemy się z globalnej pandemii, koszty życia rosną ramię w ramię ze wskaźnikiem inflacji, zaczynamy odczuwać katastrofalne skutki kryzysu klimatycznego, a sytuacja społeczno-polityczna bynajmniej nie napawa optymizmem. Mając na uwadze wszystkie te elementy naszej rzeczywistości, propozycja Bastaniego może wydawać się zwyczajnie niedorzeczna. Dodatkowo wieki pogłębiającego się systemu kapitalistycznego sprawiły, że trudno jest nam wyobrazić sobie funkcjonowanie w ramach innego modelu.
Nie zapominajmy również, że choć postęp technologiczny doprowadził do automatyzacji ogromnej części produkcji, wcale nie sprawiło to, że pracujemy mniej. Wręcz przeciwnie. Nie spełnia się obietnica Kaynesa wraz z jego wyobrażeniem ‘bezrobocia technologicznego’. Zamiast tego dysproporcje społeczne, koszty życia i produktów tylko rosną.
Zdjęcie: ThisisEngineering RAEng/Unsplash
Równocześnie jednak postęp technologiczny każdego roku zaskakuje nas coraz bardziej.
Co stoi na przeszkodzie?
Ostatnia debata na temat rozwoju sztucznej inteligencji dodatkowo wywołała pytania o przyszłość zawodów, które dotychczas uznawaliśmy za zarezerwowane wyłącznie dla człowieka. Choć jedni martwią się przez to o źródło zarobku, dla Aarona Bastiniego jest to zapewne pierwszy krok w stronę realizacji jego wizji. Powszechny dostęp do generatorów pokroju DALL-E czy ChatGPT dodatkowo wpisuje się w ideę technologii tworzonej poza ramami kapitalizmu, tak często wspominanej przez Bastiniego.
Tym, co stanowi przeszkodę w realizacji idei zautomatyzowanego luksusowego komunizmu, jest więc w coraz mniejszym stopniu brak środków czy ograniczenia technologiczne. W dużej mierze problem stanowi to, jak wyobrażamy sobie naszą codzienność i jaka jest w niej rola pracy zarobkowej. Ta, według idei Bastiniego, leży bowiem przede wszystkim w interesie właścicieli korporacji, dla których pracujemy, otrzymując zaledwie procent z generowanego przez nas kapitału.
Zdjęcie: MaximalFocus/Unsplash
Zdjęcie główne: Lenny Kuhne/Unsplash
Tekst: WK