Błędy ludzkie są przyczyną 93 proc. wypadków drogowych. Audi wie jak, rozwiązać ten problem
Sztuczna inteligencja w kulturze popularnej kojarzona jest głównie z futurologią oraz filmami i książkami opisującymi bardzo odległą przyszłość. W rzeczywistości jest to dziś bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina nauki, której początki sięgają lat pięćdziesiątych XX wieku. Pionierskie rozwiązania były wdrażane głównie przez wojsko, postępy w informatyzacji sprawiły jednak, że tempo badań niesamowicie wzrosło i coraz częściej zaczęły się pojawiać również zastosowania komercyjne.
Niedawno pisaliśmy na łamach F5 o firmie Foxconn (podwykonawca Apple i Samsunga), która ogłosiła, że zwolni w najbliższych latach 60 tys. osób, zastępując ich robotami.
Podobne działania można zaobserwować także w sektorze usług. Przykładem jest Bank ING, który zapowiedział redukcje prawie 6 tys. etatów w oddziałach na całym świecie – zadania tych pracowników mają wykonywać od tej pory komputery. Sztuczna inteligencja sprawdza się także w branży kreatywnej. Powieść napisana przez program komputerowy nieomal zdobyła nagrodę w ostatniej edycji japońskiego konkursu literackiego 'The Hoshi Shinichi Literary Award’.
Ogromny potencjał dla sztucznej inteligencji widać też w branży motoryzacyjnej. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest dążenie do zapewnienia użytkownikom samochodów maksymalnego bezpieczeństwa w trakcie jazdy. Badania dowodzą, że najsłabszym ogniwem ruchu drogowego wciąż pozostaje człowiek.
Według raportu brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej Lloyds błędy ludzkie są przyczyną 93 proc. wypadków drogowych, w których rocznie na całym świecie ginie 1,3 mln osób.
W przyszłości ten problem mogą niemalże całkowicie wyeliminować samochody autonomiczne, jednak wprowadzenie ich do powszechnego użytku wiąże się z wieloma problemami. Z drugiej strony już dziś najlepsze marki wdrażają pojedyncze rozwiązania oparte na automatyzacji i sztucznej inteligencji, które znacznie zwiększają bezpieczeństwo na drodze. Wśród nich są systemy automatycznego hamowania i unikania kolizji drogowych. Ponadto rozwijane są też rozwiązania, które mają służyć wcześniejszemu wykrywaniu pieszych i rowerzystów. Drugą sferą, w której sztuczna inteligencja jest szczególnie użyteczna jest wspomaganie kierowców w parkowaniu, co zwiększa nie tylko bezpieczeństwo, ale także komfort jazdy.
Marką, która szczególnie mocno inwestuje w sposoby zapewnienia bezpieczeństwa oparte na sztucznej inteligencji i automatyzacji jest Audi. Świetnie widać to na przykładzie nowych modeli Audi A5 w wersjach Sportback oraz Cupe. Samochody posiadają m.in. specjalne kamery, które rozpoznają znaki drogowe. O zachowanie właściwego pasa ruchu dba z kolei system Audi active lane assist, który jest szczególnie użyteczny na autostradach i trasach szybkiego ruchu.
Kolejnym rozwiązaniem zwiększającym bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów jest system Audi pre sense, który monitoruje otoczenie pojazdu i odpowiednio reaguje w przypadku zagrożenia kolizją.
Interesującym novum jest także asystent skręcania. Jego działania opiera się na monitorowaniu ruchu z naprzeciwka w czasie skręcania w lewo, w krytycznej sytuacji możliwe jest nawet całkowite zatrzymanie pojazdu. Ważny jest też asystent manewru omijania, który z pomocą kamer, czujników radarowych i systemu ACC, automatycznie ustala nową bezpieczną trasą, gdy przed samochodem nagle pojawi się przeszkoda.
Rozwiązania wdrożone przez Audi w nowych modelach pokazują, jak sztuczna inteligencja i automatyzacja mogą już dziś zwiększać bezpieczeństwo ruchu drogowego, wspierając kierowcę. To jednak nie wszystko, bo nowe techniki mogą też m.in. zwiększać komfort jazdy i zmniejszać zużycie paliwa, ale o tym więcej w najbliższych tygodniach na F5.