Kolejna kawa? A może wolisz porazić się prądem?
Są różne metody na to, by nie zasnąć i zachować skupienie, ale rażenie się prądem z pewnością należy do najdziwniejszych. Ten właśnie sposób został wypróbowany wśród 40 ochotników US Air Force przez naukowców z firmy Infoscitex, który wyniki swego badania opublikowali w periodyku ’Communications Biology’.
Oczywiście badani nie musieli wkładać palców do gniazdka – naukowcy zastosowali łagodne prądy elektryczne.
Stymulowany był nerw błędny, który łączy mózg z jelitami. A część uczestników badania dostała placebo.
Uczestnicy badania nie spali przez 34 godziny. Ich czujność była regularnie sprawdzana – pierwszy raz 10 godzin po przebudzeniu. Nerwy błędne były stymulowane prądem 3 godziny później, a następnie wykonano jeszcze 7 rund testów.
Do rażenia badanych wykorzystano leczące migrenę i klasterowe bóle głowy urządzenie o nazwie gammaCore, które dopuszczone jest do użytku przez amerykańską Agencję Żywności i Leków.
Impulsy elektryczne miały częstotliwość 25 Hz i trwały dwie minuty. Badani byli rażeni czterokrotnie. Naukowcy zauważyli, że osoby, które były stymulowane prądem, zaliczyły znacznie mniejszy spadek wydajności. Największa różnica pojawiła się po 12 godzinach, gdy ci, który otrzymywali placebo, mieli wyniki słabsze o 15 proc. niż norma, a ci rażeni prądem – tylko o 5 proc. Badani poproszeni zostali także o samoocenę i w tym wypadku również okazało się, że ci rażeni gammaCore są mniej zmęczeni. Niemniej naukowcy podkreślają, że 40 osób to niezbyt duża próbka – aby stwierdzić, czy faktycznie stymulowanie nerwu błędnego jest lepsze od kolejnej kawy, potrzebne będą dalsze badania.
Tekst: NS