5 opuszczonych miejsc w Berlinie, które dostarczają więcej wrażeń niż typowe zabytki
Stolica Niemiec to nie tylko kluby, galerie i najlepsze streetowe jedzenie. Jeżeli wybierasz się do Berlina i planujesz alternatywne zwiedzanie, musisz koniecznie odwiedzić przynajmniej jeden z wielu opuszczonych budynków, z których słynie miasto. Może to być jedyna okazja, aby zobaczyć niedziałające już wesołe miasteczko czy dawną wioskę olimpijską. Mroczne wnętrza i pozostałe tam wyposażenie sprawią, że poczujesz się przez chwilę jak w najstraszniejszym horrorze. Uprzedzamy, że nie wszystkie miejsca można zwiedzić legalnie. Ale każde z nich zachwyca swoim nietypowym klimatem i historią. Oto 5 opuszczonych miejscówek w Berlinie, które są ciekawsze niż wystawa w niejednym muzeum.
1. Berlin Spree Park
Berlin Spreepark nieprzypadkowo otwiera nasze zestawienie. To (nie) wesołe miasteczko jest najpopularniejszym opuszczonym obiektem w mieście oraz celem licznych wycieczek.
Park funkcjonował przez 33 lata, został zamknięty w 2002 roku, a jego właściciel stał się bohaterem jednej z większych afer kokainowych.
Obecnie samodzielne wejście na teren miasteczka jest zabronione. Co jakiś czas organizowane są wycieczki z przewodnikiem, który niestety pokazuje tylko małą część parku. Jeżeli zdecydujemy się więc na samodzielne zwiedzanie obiektu, musimy liczyć się z obecnością ochrony, która w towarzystwie psów czasami patroluje teren. Miejsce jednak robi duże wrażenie, a widok ruin diabelskiego młynu na długo pozostaje w pamięci.
2. Teufelsberg
Teufelsberg to sztuczna góra, która została wybudowana z powojennego gruzu. Na jej szczycie Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa ulokowała swoją bazę, która prowadziła prawdopodobnie podsłuchy radiowe.
Miejsce owiane jest do tej pory wielką tajemnicą i ciężko poznać jego dokładną historię.
Teufelsberg przez wiele lat był oficjalnie zamknięty dla odwiedzających i szybko przeistoczył się w squat oraz miejscówkę dla graficiarzy. Obecnie miejsce nieco zmieniło charakter i można je zobaczyć całkowicie legalnie. Polecane szczególnie fanom streetartu.
3. Dawna ambasada Iraku w Berlinie
Budynek ambasady został opuszczony w 1991 roku najprawdopodobniej w pośpiechu. Przez długi czas po obiekcie walały się sterty dokumentów w języku arabskim, które przy odrobinie szczęścia można znaleźć aż do dzisiaj. Niestety, najciekawsze wyposażenie zostało już dawno zabrane, łącznie z licznymi podobiznami Saddama Hussaina, które zdobiły ściany obiektu.
Obecnie budynek jest w kiepskim stanie, jednak jego historia i wyjątkowy klimat zachwyca.
Wejście na teren ambasady jest oficjalnie zabronione, jeżeli zdecydujemy się więc na jego zwiedzanie, warto uważać na sąsiadów, którzy lubią informować policję. Polecamy się również spieszyć – budynek jest już podobno przygotowywany do rozbiórki.
4. Dawny Instytut Anatomii
Budynek dawnego Instytutu Anatomii powstał pod koniec lat 40. ubiegłego wieku i jest to najlepiej zachowany obiekt z całej naszej listy. Decydując się na zwiedzanie, warto być jednak czujnym, ponieważ w budynku bardzo często nocują bezdomni. Na terenie Instytutu do tej pory możemy znaleźć laboratoria oraz część sprzętu, z którego korzystali studenci, w tym lodówki oraz stoły operacyjne. Największe wrażenie robi jednak olbrzymia aula wykładowa.
5. Opuszczona wioska olimpijska
W 1936 roku w Berlinie odbyły się słynne Igrzyska Olimpijskie, które zapisały się w historii jako igrzyska wstydu i dyskryminacji. Aby podkreślić wielkość narodu niemieckiego, władze postanowiły wybudować nowoczesną i olbrzymią wioskę olimpijską, której ruiny możemy zobaczyć w Elstal – około 30 minut od Berlina. Wstęp na teren obiektu jest całkowicie legalny, na miejscu możemy zwiedzić dawne pokoje hotelowe, boiska oraz basen.
Jeżeli zainteresował was temat opuszczonych miejsc w Berlinie, polecamy krótki dokument, w którym zobaczycie min. opisywane przez nas obiekty.
Tekst: Ola Patola