Antysmogowy spot w stylu „smarzowskicore” z popisem Mariana Dziędziela. To trzeba zobaczyć!
Przy okazji powrotu sezonu grzewczego na wokandę znowu trafia temat smogu. Z problemem mierzy się przede wszystkim południe Polski i Warszawa (w stolicy normy pyłu PM 2,5, czyli tego najbardziej szkodliwego, który może przenikać do płuc, a nawet krwi, przekraczane były ostatnio o niemal 300 proc.).
Za emisję szkodliwego pyłu odpowiada w dużej mierze spalanie śmieci w domowych piecach.
Aby zwiększać świadomość mieszkańców, Planergia.pl, czyli platforma poświęcona odnawialnym źródłom energii, wraz ze Związkiem Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego, 28 gmin i powiatów województwa śląskiego, przygotowała kampanię społeczną #NieTrujSąsiada.
Pierwszy spot zrealizowany w ramach tej akcji pojawił się w sieci już w grudniu zeszłego roku – wystąpił w nim Franciszek Pieczka. Okazuje się, że twórcy kampanii do kolejnych filmów także postanowili zaangażować znane osoby. W drugim spocie opublikowany w lutym 2017 pojawił się popularny youtuber reZigiusz, ale największe emocje wzbudziło trzecie wideo z tej serii, które w sieci pojawiło się wczoraj.
Ostatni film promujący akcję #NieTrujSąsiada to istny pokaz aktorskich umiejętności Mariana Dziędziela, znanego przede wszystkim z filmów Wojciecha Smarzowskiego – to właśnie on uświetnił swoim występem antysmogową kampanię. Gościnnie w produkcji pojawili się także muzycy z zespołu Tabu.
Dziędziel w chakterystycznym dla siebie emploi odgrywa scenę, która równie dobrze mogłaby znaleźć się w filmie Smarzowskiego (styl tego reżysera przywołują także ujęcia i montaż). Film nosi tytuł „Siekiera w domu musi być”, a jego główny bohater zostaje zatrzymany przez policję za palenie w domu szkodliwych materiałów.
Kampania nie ogranicza się tylko do filmów. Ze strony akcji #NieTrujSąsiada można także ściągnąć wzór zawieszki z napisem „Nie truj sąsiada”, która może posłużyć nam do dyscyplinowania innych mieszkańców, którzy palą w domu śmieciami.
Przypomnijmy, że zanieczyszczenie powietrza w Polsce ma realne odzwierciedlenie w danych dotyczących śmiertelności – eksperci szacują, że na choroby spowodowane szkodliwym pyłem umiera rocznie ok. 50 tys. Polaków.