Gdzie poczujecie wolność? W klubach polskiego San Francisco. Kochamy Poznań!

Poznań wyrasta na polskie San Francisco – miasto otwarte, przyjazne, któremu blisko do luzu Berlina, ale ma własny niepowtarzalny klimat. Przed wami 5 klubów, w których poczujecie wolność i miłość.
.get_the_title().

Chcecie poczuć wiatr wolności we włosach? Poczujecie go w Polsce, bez obaw. Przyjazne, otwarte, kluby i miejsca znajdują się w wielu polskich miastach, niezależnie od polityki i problemów, jakie targają polskim społeczeństwem. Chcemy wam udowodnić, że nie musicie jechać do Berlina czy lecieć do San Francisco, żeby poczuć przyjazny i pełen tolerancji klimat. Poznań jest blisko, tuż obok. Chodźcie z nami do Schronu, Farb i innych fantastycznych miejsc, w których możecie być sobą – niezależnie od tego, co to oznacza.

Przed wami najlepsze kluby w Poznaniu!

1. Schron

Klub Schron faktycznie mieści się w dawnym schronie przy ulicy Kościuszki 68. Założyciele miejsca kładą wielki nacisk na to, by działało ono w duchu proekologicznym, upcyklingu i zero waste.

Planów na najbliższe tygodnie nie brakuje, choć w związku z pandemią klub będzie działać raczej jako pub.

Na lipiec planowana jest oficjalna prezentacja kompilacji „Everything is going to be all right”, na której znalazło się aż 55 utworów artystów związanych z Poznaniem – to jednocześnie cegiełka, dzięki której możecie wspomóc dzianie klubu w tym trudnym czasie. – W lipcu kolejne debiuty oraz powroty, a także nowy element, który wprowadzamy do naszej przestrzeni. Jako że chcemy szukać nowych atrakcji dla spragnionych klubowiczów, którzy nie mogą bawić się na 100 proc. jak kiedyś, chcemy zachęcać ich do przebierania się oraz do budowania klimatu wieczoru nie tylko poprzez swoją obecność. Dlatego my dajemy hasło i czekamy na odzew. Przyjdźcie to Schronu przebrani jak najlepsi tenisiści świata lub raverzy z lat 90., odpuście czarny kolor i poszukajcie w szafie czegoś bardziej soczystego, pomalujcie się w neonowe barwy wojenne! – mówi współwłaścicielka klubu Aleksandra Sudolska w rozmowie z Freshmag.pl. Rozkład jazdy Schronu znajdziecie na fanpage’u klubu.

2. FARBY

FARBY mieszczą się w dawnym sklepie z farbami przy ulicy Różanej 10.

Lokal rozpoznacie natychmiast po charakterystycznym, kolorowym szyldzie.

Powoli odmraża się po kilku miesiącach zamknięcia. „Od lipca mamy nadzieję widzieć was troszkę częściej. […] Zapraszamy was na zimne rzemieślnicze browary, pyszne napary i jak zawsze dobre dźwięki” – piszą właściciele na fanpage’u FARB. I warto wierzyć im na słowo! Możecie wybrać się do FARB, by wypić piwo na ich wyjątkowym tarasie albo po to, by na przykład posłuchać koncertu – rozkład jazdy znajdziecie tutaj.

3. Lokum Stonewall

Lokum to drink bar założony przez Grupę Stonewall.

Możecie więc mieć całkowitą pewność, że osoby LGBT+ są tu mile widziane.

„Mamy nadzieję, że Lokum zajmie ważne miejsce na poznańskiej scenie kulturalnej. Będziemy regularnie zapraszać do współpracy queerowych artystów i artystki oraz dbać o to, by w Poznaniu nigdy nie zabrakło przestrzeni dla występów drag queens” – pisze Grupa Stonewall na swojej stronie. Zysk z działalności mieszczącego się przy ulicy Półwiejskiej 28 w całości idzie na cele statutowe organizacji. W Lokum możecie nie tylko wypić drinka, ale też coś zjeść – w menu znajdziecie zarówno klasyczne burgery i żeberka, jak i batatowe krokiety czy warzywne ragout, które ucieszą wegetarian.

4. Tama

Tama mieści się przy ulicy Niezłomnych 2, w zabytkowym wnętrzu o powierzchni ponad 1000 metrów kwadratowych. Duże miejsce, czyli dużo atrakcji!

Lipiec i sierpień w Tamie to bardzo aktywny czas – będą koncerty, sety didżejskie i pokazy filmów na dziedzińcu.

Niemal na każdy dzień planowane jest jakieś wydarzenie, więc z góry możecie założyć, że jeśli latem pójdziecie do Tamy, to coś się tam będzie działo. Najlepiej zresztą sami przejrzyjcie ten bogaty rozkład jazdy, bo nie sposób wymienić wszystkich atrakcji..

5. Projekt LAB

Projekt LAB (Grochowe Łąki 5) wraca do życia nie tylko po zamknięciu spowodowanym pandemią, ale i po remoncie. „Odnowieni jak nigdy – lepszy sound, nowe oświetlenie i instalacje, dziesiątki nowych kanap i stolików, wyremontowane toalety (!!!), odpimpowany ogródek z łódką miłości dla tych co lubią popłynąć i zupełnie nowa energia” – czytamy na fanpage’u klubu. Z oczywistych przyczyn LAB będzie w najbliższym czasie działać jako bar.

W programie nie zabraknie jednak koncertów, które odbywać się będą w ogródku!

Latem Lab stawia na lokalne talenty, dlatego w lipcu i sierpniu zobaczycie tu występy wielu utalentowanych poznaniaków tworzących muzykę elektroniczną, które odbędą się w ramach cyklu Projekt LIVE.

Zdjęcie główne: Tama / fot. Artur Nowicki
Tekst: NS

TU I TERAZ